"Chcą likwidacji absurdu". Emeryci piszą do ministra ws. składki
Emeryci domagają się zmian w przepisach, które zmuszają ich do płacenia składki rentowej, choć nie mają już prawa do renty. Związek emerytów apeluje do ministra finansów o likwidację "absurdu" i dopisywanie tych składek do emerytur - informuje "Fakt". Rząd jednak mówi: nie ma zgody.
Polscy emeryci mają dość płacenia składki, z której nie mają żadnych korzyści. Chodzi o obowiązkową składkę rentową, którą muszą odprowadzać ci, którzy – mimo osiągnięcia wieku emerytalnego – wciąż pracują lub dorabiają. Choć świadczenia rentowego już nigdy nie dostaną, bo pobierają emeryturę, przepisy nakazują im opłacanie składki, tak jak każdemu innemu pracownikowi.
Ten stan rzeczy budzi sprzeciw Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Organizacja wystosowała list do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, domagając się zmian w prawie.
Emeryci, od których pobierane są składki rentowe, nie uzyskują z tego tytułu żadnych dodatkowych uprawnień, ani nie dostaną żadnego świadczenia. Płacą składki nie otrzymując nic w zamian — ani teraz, ani w przyszłości – napisała w piśmie szefowa związku, dr Elżbieta Ostrowska.
W liście zwraca uwagę, że problem istnieje od lat i żaden z rządów nie podjął się jego rozwiązania. Jak podkreśla, do organizacji zgłaszają się seniorzy, którzy "chcą likwidacji tego prawnego absurdu". PZER przedstawia konkretne rozwiązanie: składkę rentową należałoby dopisywać do konta emerytalnego, dzięki czemu zwiększałaby ona wysokość świadczenia.
"Nikt sobie nie uświadamia". Porównał Polskę i USA
Tyle mogliby zaoszczędzić
Według wyliczeń przytoczonych przez "Fakt", na takim rozwiązaniu można byłoby realnie zyskać. Przy płacy minimalnej (4666 zł brutto), łączna składka rentowa – odprowadzana przez pracownika i pracodawcę – wynosi 373,28 zł miesięcznie. Gdyby co miesiąc te środki trafiały na konto emerytalne, po roku dłuższej pracy senior mógłby mieć dodatkowo niemal 4,5 tys. zł oszczędności.
Związek przekonuje, że zmiana nie tylko usunęłaby niesprawiedliwość, ale też zachęciłaby seniorów do dłuższej aktywności zawodowej. Dziś wielu z nich rezygnuje z pracy właśnie z powodu obciążeń, które – jak mówią – "nie mają sensu".
Resort rodziny, który w imieniu rządu odpowiedział na postulaty emerytów, nie pozostawia jednak wątpliwości. Zdaniem ministerstwa, obowiązek opłacania składek jest zgodny z zasadą równości ubezpieczonych i nie ma podstaw, by emerytów z niego zwalniać.
Przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie wyłączają z obowiązku ubezpieczeń i opłacania składek osób zatrudnionych, które mają już uprawnienia z tytułu wieku emerytalnego albo ustalony status emeryta – wskazano w odpowiedzi.