Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Ciepłownie w fatalnym położeniu. Kryzys węglowy i gazowy je wymiecie

38
Podziel się:

Ciepłownie potrzebują pilnie pieniędzy na modernizacje. Jednak nie ma skąd ich wziąć, gdyż wszystkie bieżące fundusze muszą przeznaczać na coraz droższe węgiel i gaz oraz uprawnienia do emisji CO2. Jeżeli sytuacja w najbliższych tygodniach się nie poprawi, to podwyżki rachunków mogą być kilkudziesięciokrotne.

Ciepłownie w fatalnym położeniu. Kryzys węglowy i gazowy je wymiecie
Ciepłownie potrzebują modernizacji. Nie ma na nie środków, bo wszystkie trafiają na bieżące potrzeby i pozwolenia na emisje CO2 (Adobe Stock, Mike Mareen)

O trudnej sytuacji ciepłowni pisze portal wysokienapiecie.pl i powołuje się na raporty Urzędu Regulacji Energetyki (URE), z których od lat wynika, że ciepłownictwo sieciowe przynosi straty. Spółki należące do samorządów natomiast nie mają pieniędzy na niezbędne inwestycje.

URE w najnowszym raporcie (za 2020 r.) podaje, że 97 proc. przedsiębiorstw poczyniło już inwestycje mające na celu dostosować swoje instalacje do zaostrzających się unijnych norm emisji spalin. Do końca 2029 r. na ten cel potrzebne jest niemal 5,4 mld zł.

Ciepłownictwo na minusie

Problem w tym, że przedsiębiorcy nie tylko nie wiedzą, skąd wziąć te pieniądze. Dziś przede wszystkim muszą skupić się na wiązaniu końca z końcem. Od trzech lat rosną ceny uprawnień do emisji CO2, które muszą wykupować wszystkie jednostki o mocy większej niż 20 MW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Inflacja lubi się utrwalać". Prof. Orłowski przestrzega przed scenariuszem tureckim

Portal przypomina, że ceny dziś wahają się w granicach 80-90 euro za tonę, a jeszcze przed kilkoma laty wynosiła ona 10 euro. Według danych Forum Energii ciepłownie wyemitowały ok. 30 mln ton rocznie. Przy cenie 70 euro za tonę daje to wartość do budżetu na poziomie 8 mld zł.

W tym roku dodatkowo dobijają je ceny węgla i gazu. "Czarne złoto" jeszcze w ubiegłym roku kosztowało ok. 300-400 zł za tonę i można było za nie zapłacić z miesięcznym lub dwumiesięcznym opóźnieniem. Teraz ceny zbliżają do 2 tys. zł i trzeba je uiścić z góry. Co do gazu nikt nie ma pewności, jak będzie się kształtowała sytuacja w najbliższych tygodniach.

Będą podwyżki rachunków u klientów końcowych

Wysokienapiecie.pl zauważa, że niektóre z ciepłowni starają się przeciwdziałać tej sytuacji poprzez obniżenie mocy swoich jednostek poniżej 20 MW. Dzięki temu nie muszą uiszczać opłat za emisję CO2. To jednak strategia krótkoterminowa, gdyż Unia Europejska będzie zaostrzać swoje reguły emisyjne.

Ceny ciepła już od lat znacząco rosną. Jeszcze w 2020 r. podwyżka wyniosła 8 proc., to w ostatnich miesiącach URE musiało zatwierdzić wzrosty o kilkadziesiąt procent. Przy obecnej sytuacji zanosi się, że to nie koniec wzrostów cen.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
logika
rok temu
Widać,m że autor miał "dwójkę" z matmy. Kilkadziesiąt razy wyższe rachunki to podwyżki o co najmniej 2000% a ceny gazu na giełdach wzrosły maksymalnie o 10 razy w szczycie. i to na krótko. Chyba warto wrócić do szkoły na kurs logiki.
Marek
2 lata temu
Że tak powiem 20 zł za podgrzanie m 3 wody, ogrzewanie 60 m mieszkanie 1500, do tego prąd produkują i są stratni. Zagraniczne koncerny chcą jeszcze więcej naszych pieniędzy a wy to łykacie
Marek
2 lata temu
Niech zagraniczne spółki skończą pierdzielcie i zaczną inwestować. Transferują zyski i udając że mają straty. Jeszcze żebrzą o dopłaty od rządu. Więc po co to kupowali od samorządów ?
Marian
2 lata temu
Dziękujemy Panie Kaczyński
Kaśka
2 lata temu
W Łęgu w Krakowie od kryzysu jest gorsza król ciemna masa co o ekonomii nie ma pojęcia.
...
Następna strona