Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Coraz głębsza dziura demograficzna. Jest gorzej niż w pesymistycznym scenariuszu PiS

273
Podziel się:

Dane są gorsze od najbardziej pesymistycznych założeń sprzed wdrożenia programu Rodzina 500 plus - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" o pogłębianiu się dziury demograficznej. I dodaje, że nie widać nadziei na poprawę.

Coraz głębsza dziura demograficzna. Jest gorzej niż w pesymistycznym scenariuszu PiS
Jest gorzej niż w pesymistycznych scenariuszach demograficznych PiS (East News, Piotr Molecki)

W okresie styczeń-maj urodziło się 116 tys. dzieci, czyli o 10 tys. mniej niż w pierwszych pięciu miesiącach 2022 r. W porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. to już o 21 tys. niższy wynik. "Optymiści oczekiwali, że gdy minie pierwszy strach, zmęczenie wojną i wysoką inflacją, to nastąpi odbicie w urodzeniach. Ale z danych GUS wynika, że sytuacja jest coraz gorsza" - pisze "DGP". Do tego liczba zgonów, choć maleje, to nadal jest na dużo wyższym poziomie niż liczba urodzeń.

Spływające dane z GUS za czerwiec pokazują tylko pogłębienie tego trendu w całym pierwszym półroczu. "Te dane potwierdzają, że będzie to pierwszy rok, w którym liczba urodzeń będzie mniejsza niż 300 tys." - podkreśla "DGP".

- Na dzietność ma wpływ poczucie bezpieczeństwa na trzech poziomach: fizycznym, ekonomicznym i relacyjnym. Te dwa pierwsze zostały w ostatnim roku zachwiane - komentuje Michał Kot z Instytutu Pokolenia. Zaznacza, że ani wojna, ani inflacja nie mogły wpłynąć pozytywnie na plany prokreacyjne Polaków. - Polska nie jest wyjątkiem. Podobne trendy widać w innych państwach, m.in. w Czechach, które w poprzednim roku były wskazywane jako kraj z bardzo wysokim wskaźnikiem dzietności - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wiek emerytalny trzeba podnieść? Borys: nie róbmy tego na siłę, to się dzieje naturalnie

Kryzys demograficzny. Nie dociągamy do pesymistycznych scenariuszy PiS

Demografka ze Szkoły Głównej Handlowej wskazuje na jeden z największych kryzysów demograficznych, jakiego byliśmy świadkami. - Z jednej strony widoczny jest strukturalny spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym, który nie był zaskoczeniem. Tyle że to mogłoby być zrekompensowane wzrostem dzietności, a przynajmniej stabilizacją tego wskaźnika. Tymczasem spada nie tylko liczba urodzeń, lecz także wskaźnik dzietności (pokazuje on liczbę urodzeń w przeliczeniu na jedną kobietę w wieku rozrodczym - przyp. red.) - mówi gazecie prof. Irena Kotowska.

Ekspertka wskazuje, że wpływ na to ma także negatywna atmosfera wokół dzietności, w tym restrykcyjne prawo aborcyjne, brak bezpłatnego dostępu do in vitro, wykorzystanie polityczne tematu.

Dziennik przypomina prognozy demograficzne rządu PiS na lata 2026-2026, sprzed wprowadzenia programu Rodzina 500 plus. "I tak np. warianty na rok 2022 przewidywały od 314,7 tys. urodzeń do niemal 371 tys. Tymczasem w całym zeszłym roku urodziło się 305 tys. dzieci, co oznacza, że statystykami nie dociągamy nawet do najbardziej pesymistycznego scenariusza, który PiS szacował jeszcze w poprzedniej kadencji" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(273)
WYRÓŻNIONE
pablog
rok temu
nie ma się co dziwić, mam córkę 18 lat i nawet nie myśli by zakładać w przyszłości rodzinę czytaj (mieć dzieci) na obecną chwilę jest przestraszona tym co się dzieje na świecie i na własnym podwórku, to co robi pis to nie jest dobry kierunek, trudno się dziwić jak się spojrzy kto tym zarządza, oby do szybkiej zmiany doszło
□■□■□■□■□■□■□...
rok temu
Nasze dzieci rodzą się za granicą. Za Tuska I wcześniej młodzież wyjeżdżała po to aby szybko się dorobić, powrócić i kupić mieszkanie. Teraz widząc co się u nas wyprawia, zmienia z dnia na dzień, brak zaufania do rządzących wyjeżdżają aby tam się osiedlić na stałe.
Gino
rok temu
Partia PIS lepsza niż antykoncepcja !!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (273)
Mancher
6 miesięcy temu
Tortownicę o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciasteczka rozdrabniamy i mieszamy z rozpuszczonym masłem. Wykładamy na spód, równomiernie rozprowadzamy i lekko dociskamy. Wkładamy do lodówki na czas przygotowania warstwy serowej. Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temp. pokojowej. Twaróg przekładamy do miseczki i mieszamy razem z cukrem, jajkami i przesianym proszkiem budyniowym. Śmietankę mocno podgrzewamy, następnie dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do rozpuszczenia. Zostawiamy do ostygnięcia. Dodajemy do masy serowej i chwilkę mieszamy. Masę wylewamy do formy. Na dół piekarnika wkładamy formę do połowy wypełnioną wrzątkiem. Na średnim poziomie układamy formę z sernikiem i pieczemy w temp. 170ºC przez ok. 50 – 60 minut, aż wierzch będzie ścięty. Po upieczeniu zostawiamy w gorącym piekarniku przez ok. 30 minut, następnie wyciągamy i studzimy. Wkładamy na całą noc do lodówki. Śmietankę mocno podgrzewamy, dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do rozpuszczenia. Zostawiamy do ostygnięcia i następnie smarujemy wierzch jeszcze płynną polewą. Zostawiamy na ok. 30 minut do stężenia.
Dziadek
6 miesięcy temu
Do miseczki wsypujemy płatki owsiane razem z mąką, proszkiem do pieczenia, cukrem i cukrem waniliowym. Dokładnie mieszamy, następnie dodajemy kawałki zimnego masła razem ze szczyptą soli. Rozdrabniamy palcami, aż powstanie kruszonka z ciasta. Połowę wykładamy na spód formy i dociskamy. Truskawki myjemy, osuszamy i kroimy na połówki lub większe na ćwiartki. Mieszamy z mąką ziemniaczaną oraz cynamonem. Wykładamy na spód i obsypujemy pozostałym ciastem. Pieczemy w temp. 180ºC przez ok. 40 – 45 minut do lekkiego zarumienienia wierzchu. Podajemy oprószone cukrem pudrem, gałką lodów lub bitą śmietaną na wierzchu.
Kati
6 miesięcy temu
Masło, żółtka i śmietana powinny być prosto z lodówki. Jeśli mamy malakser wkładamy wszystkie składniki i rozdrabniamy, aż uzyskamy ziarnistą konsystencję. Wyjmujemy ciasto chwilę zagniatamy i owijamy folią. wkładamy na 2-3 godz. do lodówki. Jeśli nie mamy malaksera: mąkę wysypujemy na stolnicę, robimy wgłębienie i dodajemy posiekane na drobno zimne masło. Siekamy nożem szybko, aby jak najlepiej połączyć mąkę i masło. Następnie dodajemy cukier puder, cukier waniliowy, żółtka oraz śmietanę. Szybko siekamy nożem i następnie zagniatamy, aż ciasto będzie w miarę jednolite. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na 2-3 godz. Po tym czasie stolnicę oprószamy lekko krupczatką. Rozwałkowujemy ciasto przez folię spożywczą na grubość ok. 0,5 cm. Wykrawamy foremkami do ciastek o śr. 6-7 cm (podczas pieczenia robią się trochę mniejsze). Pieczemy w temp. 200 C przez około 10-12 min do zarumienienia. Po upieczeniu studzimy i przechowujemy w szczelnym pojemniku.
Matka
6 miesięcy temu
Galaretkę zalewamy dzień wcześniej wrzącą wodą (zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Ja użyłam dwóch dla uzyskania rożnych kolorów. Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie dodajemy powoli cukier i cukier waniliowy, cały czas miksując na średnich obrotach. Masa powinna być gęsta i lśniąca. Dodajemy po jednym żółtku, miksując na najmniejszych obrotach. Mąkę, kakao, proszek przesiewamy do miseczki. Za pomocą dużej łyżki np. drewnianej lub szpatułki delikatnie w kilku partiach dodajemy suche składniki. Formę o wym. 23×23 cm wykładamy papierem do pieczenia (formę można lekko posmarować margaryną wtedy papier będzie lepiej przylegał). Przekładamy surowe ciasto i pieczemy w temp. 170 C przez ok. 25-30 min do tzw. suchego patyczka. Jeszcze gorący wyciągamy z piekarnika i rzucamy na zabezpieczoną podłogę z 40 cm, aby biszkopt nie opadł. Studzimy i przekrawamy na dwie części. Serek i śmietankę przekładamy do wysokiego naczynia. Miksujemy, aż krem stanie się gęsty i dobrze ubity. Wykładamy troszkę mniej niż połowę kremu na blat biszkoptowy. Galaretkę kroimy w kostkę i układamy na kremie. Przykrywamy pozostałym kremem, zostawiając kilka łyżek na wierzch ciasta. Przykrywamy lekko dociskając drugim blatem biszkoptowym. Wierzch smarujemy pozostałym kremem. Dekorujemy czekoladą pokrojoną nożem lub startą na tarce. Wkładamy na min. kilka godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc.
Tjxbxhhxbb
rok temu
Po co mieć dzieci. Przecież to wydatki i obowiązki. Nie lepiej przeżyć życie wygodnie.
...
Następna strona