Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

W lutym urodziło się najmniej dzieci od drugiej wojny światowej. "Tragiczna sytuacja"

238
Podziel się:

W lutym 2022 r. urodziło się 23 tys. dzieci. Był to najgorszy miesiąc od drugiej wojny światowej. To oznacza, że kryzys demograficzny w Polsce się pogłębia. Na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyło 14 osób. - Jesteśmy w tragicznej sytuacji - komentuje dane Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.

W lutym urodziło się najmniej dzieci od drugiej wojny światowej. "Tragiczna sytuacja"
Kryzys demograficzny w Polsce się pogłębia. (East News, ZOFIA BAZAK)

"W lutym 2022 r. w Polsce urodziło się 23 tys. dzieci. Był to najgorszy miesiąc od czasu drugiej wojny światowej. Z kolei zmarło 42 tys. osób" - wylicza Rafał Mundry, ekonomista. Należy przy tym podkreślić, że według wstępnych szacunków GUS liczba ludności Polski w końcu pierwszego kwartału kwartału tego roku była niższa niż przed rokiem i w końcu ub. roku.

Kryzys demograficzny w Polsce

"W okresie styczeń–marzec br. odnotowano mniej niż rok wcześniej zarówno urodzeń, jak i zgonów. W wyniku niższej liczby urodzeń niż zgonów przyrost naturalny pozostał ujemny" - pisze w swoim najnowszym raporcie GUS.

Jak wylicza urząd, na koniec marca ludność Polski liczyła 38,028 mln osób, czyli o ponad 180 tys. mniej niż przed rokiem oraz o ponad 52 tys. mniej niż w końcu 2021 r. "Tempo ubytku rzeczywistego w okresie styczeń–marzec br. wyniosło -0,14 proc., co oznacza, że na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyło 14 osób (wobec 15 osób przed rokiem)" - czytamy.

"Jesteśmy w tragicznej sytuacji demograficznej Nadal duży deficyt, luty z rekordem najniższej liczby urodzeń. A rząd chyba zawiesił całkowicie prace nad i tak dość niedopracowaną Strategią Demograficzną 2040 r." - komentuje dane Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.

"Początek katastrofy demograficznej"

W 2019 r. szef Polskiego Funduszu Rozwoju, Paweł Borys, ostrzegał przed zapaścią demograficzną naszego kraju, przytaczając szacunki ONZ w tej sprawie.

- Trzeba bić na alarm! Od kolejnej dekady początek katastrofy demograficznej w Polsce. Według prognoz ONZ populacja (Polski - przyp.red.) spadnie z 38 do 24 mln w tym stuleciu! Wskaźnik dzietności lekko w górę do 1,43 (380 tys. urodzeń), a potrzebne 2,1 (600 tys.) - pisał na Twitterze Borys.

Według niego nasze społeczeństwo się silnie zestarzeje, co będzie skutkowało skokiem wskaźnika obciążenia pokoleń. A to oznacza z kolei, że coraz mniej osób będzie pracowało na emerytury wciąż powiększającej się grupy seniorów.

- Demografia w Polsce w XXI w. będzie jedną z najgorszych na świecie. Tak duża zmiana oznacza praktycznie potrzebę "wymyślenia" kraju na nowo - przestrzegał szef PFR.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(238)
podatnik
2 lata temu
ZUS to piramida większa niż Amber Gold i co gorsza obowiązkowa. Jedyny sposób to go skasować i wprowadzić wolnorynkowe ubezpieczenia, zrobić z Polski raj podatkowy i zaprosić w ten sposób wykwalifikowanych pracowitych i przedsiębiorczych młodych ludzi z zagranicy. Niestety, PiS cofa nas do lat 80-tych, do czasów brankrutującego socjalizmu.
Gość
2 lata temu
Proszę tylko mi nie mówić że na moją emeryturę nie będzie kto miał pracować Od 1999 roku płacę składki imienne i mało mnie to interesuje skąd ten nieudolny kraj weżmnie kasę Do 1999 r nie były fizycznie odprowadzane składki to obecnych i już nie żyjących emerytów obciążyć było składkami
Dominik
2 lata temu
Eksperyment Calhouna. Sprawdźcie. Ja nie mam zamiaru wyginąć jak te myszy. Żona i ja rozmnażamy się.
aadd
2 lata temu
To fakt, najlepszą rzeczą jaką młodzi ludzie mogą zrobić to wyjechać z tego pisowokościelnego grajdołu, który tylko szuka jeleni by na niego harowali
Lesia
2 lata temu
Sława Wielkiej Samostijnej Ukrajini!!! Gierojam Sława!!!
...
Następna strona