Kryzys w liniach lotniczych cały czas trwa. Prognozuje się, że takie tłumy na lotniskach, jak w 2019 roku, zobaczymy dopiero za kilka lat. Dopiero wtedy światowy ruch lotniczy ma się odbudować do poziomu sprzed pandemii COVID-19. Aby pobudzić powrót popytu na podróże lotnicze, przewoźnicy oferują tanie bilety lotnicze.
Linie lotnicze z jednej strony chcą zachęcać pasażerów do powrotu do latania, więc oferują atrakcyjne promocje, ale z drugiej muszą odrabiać straty. To kwadratura koła, którą każdy przewoźnik próbuje rozwiązać po swojemu
- ocenia Dominik Sipiński, analityk lotniczy ch-aviation.com i Polityki Insight.
- Co do zasady, dopóki nie wróci ruch biznesowy, zapewne można spodziewać się niskich, choć stopniowo rosnących cen biletów. Szczególnie atrakcyjne mogą być podróże dalekodystansowe. Jednakże, gwałtowny wzrost popytu po otwarciu poszczególnych krajów może powodować przynajmniej tymczasowe wzrosty cen. W perspektywie długodystansowej, wprowadzenie bardziej sprawiedliwych kosztów środowiskowych spowoduje wzrost cen biletów, co jest dobrą informacją dla środowiska - dodaje ekspert. Nie od dziś podnoszone są bowiem głosy, że bilety lotnicze są zbyt tanie. Taki pogląd od lat wygłasza m.in. CEO Lufthansy Carsten Spohr.
Podwyżka opłat dla linii lotniczych w Polsce. Ceny biletów mogą iść w górę
Podwyżkę cen biletów lotniczych może spowodować też planowany wzrost opłat terminalowych i nawigacyjnych. Od linii lotniczych pobiera je Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Od stycznia 2022 r. jednostkowa opłata terminalowa na Lotnisku Chopina w Warszawie ma wynieść 525 zł, a w portach regionalnych - niemal 1350 zł. Powód? Wyrwa w kasie PAŻP, która powstała przez drastyczny spadek ruchu lotniczego w pandemicznym 2020 r.
Gdybyśmy chcieli ten cały wzrost przenieść na ceny biletów, to musiałyby one kosztować o 30 proc. więcej. Przy wszelkich podwyżkach, staramy się przyjąć na siebie część tych rosnących kosztów. Czy to obniżając swoją marżę, czy zwiększając naszą efektywność
– powiedział Robert Carey, prezydent Wizz Air Holdings PLC, w wywiadzie dla wnp.pl.
Przeciwko planowanej podwyżce opłat na rzecz PAŻP od miesięcy protestują też m.in. regionalne porty lotnicze. Prezes gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy wystosował list do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC). Pisze w nim:
Podwyżki te zostaną przeniesione na pasażerów w podwyższonej cenie biletu lotniczego, a pasażerowie są najmniej winni pandemii COVID-19.
Tomasz Kloskowski w liście tym proponuje prezesowi ULC uzyskanie rządowej, bezpośredniej pomocy dla Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w wysokości 50 mln zł. Jego zdaniem mogłoby to nie tylko zapobiec podwyżce opłat na lotniskach regionalnych, ale spowodować wręcz ich obniżenie.