Czesi chcieli przełamać monopol. Skończyło się sporem
Narasta spór wokół odwołanych kursów RegioJet, który od połowy grudnia miał przełamać dominację PKP Intercity na najbardziej dochodowych trasach. Urząd Transportu Kolejowego wszczął postępowanie, a sprawa może zakończyć się karami i zmianą przepisów - informuje "Rzeczpospolita".
Narasta konflikt wokół działalności RegioJet w Polsce. Czeski przewoźnik, który od połowy grudnia zapowiadał wejście na najbardziej lukratywne linie kolejowe, znalazł się pod presją regulatorów i konkurencji. Urząd Transportu Kolejowego wszczął wobec spółki postępowanie dotyczące możliwego naruszenia ustawy Prawo przewozowe i nie wyklucza sankcji finansowych.
Swoje stanowisko przedstawiła również Polskie Linie Kolejowe, odpowiedzialna za układanie rozkładu jazdy. Spółka wskazuje, że masowe i nagłe wycofywanie się z uzgodnionych kursów prowadzi do poważnych zakłóceń i utrudnień dla pasażerów. W ocenie PLK konsekwencją mogą być zmiany w przepisach, które w przyszłości mają zapobiegać blokowaniu przepustowości linii kolejowych - informuje "Rzeczpospolita".
PKP Intercity: "nieodpowiedzialny eksperyment"
Do krytyki dołączyło także PKP Intercity. Państwowy przewoźnik podkreśla, że wejście czeskiej konkurencji, oferującej bilety od 9 zł na trasie Kraków–Warszawa w czasie porównywalnym z Pendolino, wymusiło przygotowanie nowych stawek cenowych.
"Tak to zawsze wygląda". Ekspert przypomina żelazną zasadę na giełdzie
PKP Intercity zarzuca RegioJet odwołanie łącznie 1080 kursów, co – według spółki – mogło oznaczać utratę nawet 250 tys. miejsc dla podróżnych. W ocenie przewoźnika zapowiadane korzyści z konkurencji okazały się w praktyce "nieodpowiedzialnym eksperymentem".
RegioJet odpiera te zarzuty. Tłumaczy, że problemy wynikają m.in. z opóźnień w budowie zaplecza technicznego oraz trudności w rekrutacji personelu. Spółka zapewnia, że intensywnie pracuje nad uruchomieniem wszystkich planowanych połączeń, a jednocześnie wyraża obawy, że działania regulatora mogą doprowadzić do odebrania jej przydzielonych slotów czasowych i przekazania ich PKP Intercity.
Zaplecze techniczne kluczowym problemem
Z pierwotnie zapowiadanych dziesięciu połączeń w nowym rozkładzie jazdy 2025/26 pozostały trzy pary pociągów na trasie Warszawa–Kraków, w tym jedna przedłużona do Gdyni, oraz nowe połączenie międzynarodowe Warszawa–Praga. Uruchomienie innych relacji, m.in. Warszawa–Poznań, przesunięto na luty. Pasażerom zwrócono pieniądze za bilety, oferując dodatkowo bony o wartości 100 zł.
Jednym z kluczowych problemów pozostaje brak własnego zaplecza serwisowego. RegioJet złożył ofertę w przetargu na sprzedaż zaplecza technicznego PKP Cargo na warszawskiej Pradze, jednak transakcja nie została sfinalizowana. Czeski przewoźnik twierdzi, że proces jest przeciągany, mimo że złożył najwyższą ofertę.
Zdaniem Michała Beima z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, eksperta Instytutu Sobieskiego, sprawa RegioJet pokazuje, jak istotnym wyzwaniem dla liberalizacji rynku kolejowego w Polsce jest dostęp do zapleczy utrzymaniowych. - informuje "Rzeczpospolita".
Brak takich obiektów może skutecznie zniechęcać kolejnych zagranicznych przewoźników do wejścia na polski rynek – mimo rosnącej liczby pasażerów i formalnie otwartego dostępu do infrastruktury.
Źródło: Rzeczpospolita