Złoty przeżył w środę solidne wahnięcie. Najpierw polska waluta znacząco straciła wobec dolara, by ostatecznie jednak odrobić część dystansu. Jak kształtowały się notowania polskiej waluty w szczegółach? Kurs otwarcia wyniósł 3,83 zł, po czym dolar piął się w górę aż do poziomu 3,87 zł. Po godz. 14:00 trend się jednak odwrócił. Dolar zaczął tracić i jego wartość opadła do poziomu 3,86 zł. Ostatecznie zmiana kursu osiągnęła ok. 0,8 proc. W szerszym kontekście kondycja złotego jest jednak i tak dobra - względem dolara jest on nasilniejszy od roku 2021.
Trudno jednoznacznie wiązać ten ruch na parze walutowej z prezentacją projektu budżetu na rok 2025, koincydencja czasowa jednak istnieje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złoty raz zyskuje, raz traci
Jakub Kotarski z Superfund TFI w swojej analizie opublikowanej na stooq.pl zwraca uwagę, że "zeszły tydzień (19-25 sierpnia 2024 r.) zakończył się spadkami głównych walut wobec złotego, a kursy wyniosły odpowiednio: USD/PLN 3,80 oraz EUR/PLN 4,26". Ekspert dodaje, że "dolar osłabił się w stosunku do złotówki, co mogło być spowodowane planem luzowania stóp procentowych ogłoszonym przez Rezerwę Federalną (FED)".
Według analizy Superfund TFI, "do końca roku planowane są trzy obniżki po 25 punktów bazowych we wrześniu, listopadzie i grudniu, z możliwością jednej większej redukcji o 50 punktów". Kotarski podkreśla, że "rynek szybko zareagował na tę informację, powodując spadek wartości dolara w piątek o 1,23 proc.".
Perspektywy dla polskiej waluty
Analitycy zwracają uwagę na różnice w podejściu do polityki monetarnej między USA a Polską. "różnice w podejściu do polityki monetarnej między USA a Polską sugerują możliwość napływu kapitału do polskich obligacji skarbowych w momencie obniżania stóp procentowych za oceanem" - czytamy w raporcie Superfund TFI.
Eksperci przewidują, że "stopy procentowe w Polsce mogą spaść z obecnego poziomu 5,75 proc. do 4,95 proc. w ciągu najbliższych 9-12 miesięcy". Z kolei w USA, "stopa referencyjna, obecnie na poziomie 5,5 proc.-5,25 proc., ma zostać obniżona co najmniej do 3,5 proc. w nadchodzącym roku".
Kotarski zauważa również, że "kurs EUR/PLN od początku roku znajduje się w ruchu bocznym, wahając się w obrębie 4,24 a 4,39". Analityk wyjaśnia, że "mniejsza zmienność na parze ma bliskość oraz współzależność gospodarki polskiej wraz z gospodarka strefy euro".
Złoty może tracić
Eksperci z ING przewidują, że kurs polskiej waluty może się zmienić. "Po wakacjach obawiamy się pewnego osłabienia złotego. Widzimy ryzyko umocnienia dolara i ogólnego pogorszenia sentymentu względem walut rynków wschodzących" - napisali eksperci w Dzienniku ING. Zwrócili oni uwagę na rozczarowujące dane gospodarcze zarówno ze strefy euro, jak i z Polski, a także na złagodzenie retoryki przez Radę Polityki Pieniężnej.
To szczególnie istotne w kontekście ostatnich wahań. Najpierw dolar znacząco stracił na wartości - najpewniej na skutek prognoz szefa FED Jerome'a Powella dotyczących zbliżającego się cięcia stóp procentowych. Później jednak dolar zaczął odrabiać straty.
Analitycy ING BSK wskazują również na potencjalne zagrożenie związane z polityką zagraniczną. Ich zdaniem, ewentualne odbicie poparcia dla Donalda Trumpa może negatywnie wpłynąć na waluty rynków wschodzących, do których zalicza się polski złoty. Polityka proponowana przez byłego prezydenta USA jest postrzegana jako niekorzystna dla tego segmentu rynku walutowego.