Donald Trump w wywiadzie dla "Time'a": Krym pozostanie przy Rosji
W wywiadzie dla magazynu "Time" prezydent USA Donald Trump obwinił Kijów o zainicjowanie wojny. - Myślę, że przyczyną wybuchu wojny było rozpoczęcie rozmów o przystąpieniu do NATO - przyznał Trump. - Krym pozostanie przy Rosji – dodał.
Rozmowę z prezydentem USA opublikowano w piątek, po blisko 100 dniach od powrotu Trumpa do Białego Domu. Jak napisał "Time", układ pokojowy, który stara się wprowadzić Trump, zakłada przekazanie Rosji ok. 20 proc. terytorium Ukrainy.
Trump: Krym pozostanie przy Rosji
Trump udzielił magazynowi szerokiego wywiadu, w którym wypowiadał się na wiele spraw dotyczących USA, napięć gospodarczych na świecie wywołanych jego polityką celną, ale i konfliktów zbrojnych. Choć zdobył się na przełomową deklarację ws. Rosji i Krymu, to nie uzasadnił, dlaczego wystąpił z jawnie prorosyjską propozycją po ponad trzech latach od rozpętania przez Kreml brutalnej wojny na wschodzie Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężny atak Rosji. Nagrania z Kijowa
Na tym nie skończył ze swoimi ekspansjonistycznymi planami. Przyznał wprost, że jego administracja wzoruje się na prezydencie Jamesie Polku, za którego kadencji (1845-1849 - przyp. red.) "USA dokonały największej ekspansji terytorialnej (m.in. o Oregon, Teksas i Kalifornię)". "Time" zapytał, czy chciałby zostać zapamiętany jako ten prezydent, który rozszerzy terytorium USA o Grenlandię. Trump odparł krótko: "Nie miałbym nic przeciwko".