Drapacz chmur miał być wizytówką miasta. "Zrobił się hostel najgorszego gatunku"
Mieliśmy otrzymać prestiż i wygodę. A co mamy? Podrzędny hostel - skarży się grupa mieszkańców Sea Towers. Twierdzą, że uznawany za wizytówkę Gdyni budynek został opanowany przez krótkoterminowych najemców - pisze w poniedziałek Onet. Wiceminister Tomasz Lewandowski w rozmowie z portalem zapowiada nowe regulacje dotyczące najmu krótkoterminowego.
Jak podaje On, Sea Towers, drapacz chmur, który ma ponad 140 metrów wysokości, przynajmniej na papierze i w oficjalnym przekazie medialnym to wizytówka Gdyni.
Lokatorzy oddanego do użytku w 2009 r. wieżowca tylko wzruszają ramionami.
Mieszkańcy Sea Towers skarżą się na "tabuny ludzi"
"Nie mamy zielonego pojęcia, kto wchodzi do naszego budynku. Widzimy tabuny ludzi z walizami. Widzimy jeżdżące po budynku wózki z brudną pościelą. Zrobił się u nas hostel najgorszego gatunku" - komentują w rozmowie z portalem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
Mieszkańcy Sea Towers dzielą się różnymi historiami. Są opowieści o głośnych imprezach, o agresji turystów, gdy ktoś z mieszkańców zwróci im uwagę, a także o przebierających się w windach paniach lekkich obyczajów.
Onet wysłał pytania do Invest Komfortu. Przedstawiciele dewelopera obiecali portalowi, że wszystkie kwestie wyjaśnią na zorganizowanym przez nich spotkaniu. "Spotkanie się odbyło. Pojawiła się na nim także jedna z członkiń zarządu wspólnoty Sea Towers, która pracuje w Invest Komforcie. (...) Zadaliśmy na nim wiele pytań. Chcieliśmy wiedzieć m.in., ile w budynku Sea Towers jest mieszkań przeznaczonych na najem krótkoterminowy i jak wiele z nich posiadają ludzie związani z deweloperem. Prosiliśmy także o ustosunkowanie się do powyższych zarzutów mieszkańców. Uzyskaliśmy konkretne i wyczerpujące odpowiedzi. Wysłaliśmy wypowiedzi do autoryzacji. Niedługo później otrzymaliśmy informację od przedstawicieli dewelopera, że »nie zgadzają się na udział w artykule«. Nie dostaliśmy także autoryzacji naszej rozmowy" - opisuje portal.
Najem krótkoterminowy. Będą zmiany
Wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski powiedział Onetowi, że w resorcie trwają prace nad regulacjami dotyczącymi najmu krótkoterminowego w Polsce.
Poinformował, że najprawdopodobniej już w lipcu ruszą prace nad ustawą o centralnej ewidencji lokali.
"Chcemy zaproponować ewidencje wszystkich lokali w kraju, tych publicznych, prywatnych, w domach jednorodzinnych. Gdy będziemy mieli ewidencję lokali i ona będzie dostępna dla samorządów, to samorząd na swoim poziomie będzie mógł podjąć decyzję co do najmu krótkoterminowego. Będzie mógł wyłączyć ten najem na terenie całego miasta, albo na terenie określonej dzielnicy. Albo tak jak w Berlinie, będzie mógł postanowić, że najem krótkoterminowy jest możliwy na terenie miasta czy dzielnicy, ale nie dłużej niż 90 dni w roku" - wyjaśnił członek rządu.