Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Prajsnar
|
aktualizacja

Drogie jak kawalerka. Wysokie ceny małych mieszkań

20
Podziel się:

Jeżeli przeliczymy kwotę płaconą sprzedawcy "M" na jeden metr kwadratowy, to często okaże się, że małe lokum po prostu "wychodzi drożej". Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili wyjaśnić, dlaczego niewielkie mieszkania cechują się wyższą ceną jednostkową i sprawdzić, czy różnice cenowe na niekorzyść takich lokali są duże

Małe mieszkania w cenie
Małe mieszkania w cenie (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Pytanie o to, czy mała kawalerka może być droższa od większego lokalu o podobnym standardzie, z pozoru wydaje się dziwne. Warto jednak brać pod uwagę nie tylko łączną cenę mieszkania. Analiza RynekPierwotny.pl uwzględnia zarówno nowe, jak i używane mieszkania.

W Warszawie, Krakowie i Gdańsku nowe M1 bywają bardzo drogie

Porównanie cen małych lokali z ich większymi odpowiednikami warto rozpocząć od rynku pierwotnego. Deweloperzy działający na tym rynku oprócz kosztów zmiennych (zależnych od powierzchni budowanego mieszkania), ponoszą również rozmaite koszty stałe. Można tutaj wskazać między innymi wydatki związane z utrzymaniem biura sprzedaży, reklamami, stworzeniem strony internetowej oraz zapłaceniem bankowi za rachunek powierniczy. W przypadku kompaktowych lokali, takie stałe koszty rozkładają się na mniejszą powierzchnię użytkową. Stanowi to ważny powód negatywnie wpływający na jednostkowe ceny kawalerek oraz małych M2.

Zobacz także: Obejrzyj także: Trendy na polskim rynku nieruchomości

Poniższa tabela bazująca na danych RynekPierwotny.pl pokazuje, jak w I kw. 2019 r. kształtowały się średnie ofertowe ceny nowych mieszkań z metropolii w zależności od liczby pokoi. Jak nietrudno zauważyć, w przeliczeniu na jeden metr kwadratowy kawalerki były znacznie droższe od pozostałych lokali. Różnica na niekorzyść nowych M1 w stosunku do rynkowej średniej wyniosła:

Warszawa - 3 132 zł/+34 proc.
Kraków - 2 424 zł/+30 proc.
Łódź - 637 zł/+11 proc.
Wrocław - 1 338 zł/+18 proc.
Poznań - 555 zł/+8 proc.
Gdańsk - 2 060 zł/+28 proc.

Szczególnie duże różnice zaobserwowane dla cen nowych mieszkań w Warszawie, Krakowie oraz Gdańsku wynikają nie tylko z rachunku kosztów stałych ponoszonych przez deweloperów. Na terenie trzech wspomnianych miast, ekskluzywne lokale (w tym również kawalerki) stanowią największą część oferty rynku pierwotnego. W Warszawie, Krakowie i Gdańsku najłatwiej znajdziemy wyjątkowo kosztowne M1. Skutecznie zawyżają one średnią cenę 1 mkw. dotyczącą wszystkich mieszkań jednopokojowych. Na szczęście, dostępne są również nowe kawalerki, których jednostkowa cena oscyluje na poziomie zbliżonym do średniej z całego warszawskiego, krakowskiego i gdańskiego rynku.

Na rynku wtórnym mały metraż też jest relatywnie kosztowny…

Cenowy rozkład nowych „M” w zależności od liczby pokoi, wpływa również na rynek wtórny. Świadczą o tym dane statystyczne. Jeżeli chodzi o ofertę używanych mieszkań, to nie mamy jeszcze dostępu do odpowiednich statystyk z I kw. 2019 r. Nieco starsze informacje NBP pochodzące z IV kw. 2018 r. wskazują, że na rynku wtórnym średni koszt małych lokali też jest większy. Różnica średniej ofertowej ceny 1 mkw. używanego mieszkania do 40 mkw. względem średniej stawki dla całego rynku wtórnego pod koniec 2018 r. wyniosła:

 Warszawa - 1171 zł/11%
 Kraków - 900 zł/11%
 Łódź - 191 zł/4%
 Wrocław - 773 zł/12%
 Poznań - 1369 zł/20%
 Gdańsk - 952 zł/11%

Pomimo relatywnie wyższej ceny jednostkowej, małe mieszkania z rynku wtórnego (podobnie jak niewielkie „M” oferowane przez deweloperów), wciąż cieszą się stosunkowo dużą popularnością. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze, wyższa cena jednostkowa nie jest szczególnie ważna dla osób, które dysponują kwotą wynoszącą np. tylko 200 000 zł i chcą kupić jakiekolwiek lokum. Po drugie, kompaktowe mieszkania zwykle cechują się korzystną relacją pomiędzy kosztem zakupu i poziomem czynszu. Właśnie dlatego wiele osób inwestujących w najem, bierze pod uwagę tylko kawalerki oraz małe M2.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(20)
emeryt
4 lata temu
gdzie jest CBŚ......
Conie
4 lata temu
Specjalistą od wykorzystania mieszkań w Polsce jest najwyższy rangą kontroli państwowej niejaki BANAŚ , Człowiek kryształowy
Homer
5 lata temu
Mieszkanie to jest LOKATA o najniższym stopniu utraty wartości. Tak jak złoto i ziemia. Kupujesz mieszkanie za 200tyś tj. 133 najniższych krajowych to już w 2020r. musi one mieć wartość 239tyś bo to będzie 133x najniższa krajowa. Tak się liczy inwestycje wartość w stosunku do siły nabywczej. Kupić + dodać zysk i sprzedać i tak w wkoło to jest biznes. A kupić i patrzeć jak "rośnie" cena jak chcesz sprzedać to twoje ogłoszenie stoi bo za tą cene nie ma chętnych. co najwyżej wyjedzie na 0.
Homi
5 lata temu
Jeśli teraz najniższa krajowa wynosi 1,6tyś to na mieszkanie za 200tyś trzeba 125 najniższych. Czyli od stycznia to mieszkanie musi być wartę 225tyś bo od stycznia jest 1,8 najniższa. To jest wartości. Wzrost na poziomie 10-15% to jest tylko wyrównanie wartości a nie zysk
Cienki Bolek
5 lata temu
re: fotka >> zobacz te ekipe co montuje rame na balkonie (?!) w Polsce to czy gdzie? Bez zabezpieczenia czy asekuracji 3 ludzi stoi na deck-u czyli na platformie balkonu..monataz bez szelek czy lin podczepu ( safety line, harness etc..) gdyby to zdarzylo sie w Kanadzie developer ma zamknieta budowe, a tacy pracodawcy (czy pod-wykonawcy) po 10tys. dollarow za dzien wystepu na budowie..ale co kraj to obyczaj?