Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Patryk Słowik
Patryk Słowik
|
aktualizacja

Duże zmiany w prawie spadkowym. Mniej osób będzie dziedziczyć

887
Podziel się:

Nie ma powodu, aby dziedziczyli na mocy ustawy dalecy krewni spadkodawcy. Najczęściej bowiem oznacza to wiele kłopotów w trakcie postępowania, w efekcie czego dłużej na ostateczne rozstrzygnięcie czekają najbliżsi zmarłego. Do tego wniosku doszło właśnie Ministerstwo Sprawiedliwości. Zmiany mogą wejść w życie na początku 2022 r.

Duże zmiany w prawie spadkowym. Mniej osób będzie dziedziczyć
Sprawy spadkowe bywają trudne i dla rodzin, i dla sądów. Nowe prawo ma wprowadzić nieco ułatwień (Pixabay)

Resort Zbigniewa Ziobry przygotował projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego. Zostanie on opublikowany w najbliższych dniach.

Najistotniejsza zmiana to ograniczenie kręgu spadkobierców dziedziczących na mocy ustawy. Chodzi o sytuację, gdy jeden z dziadków spadkodawcy nie dożywa otwarcia spadku, czyli dnia śmierci. Dziś zdarza się, że uprawnione do dziedziczenia są stryjeczne i cioteczne wnuki. W ocenie resortu sprawiedliwości to bez sensu, bo zazwyczaj chodzi o ludzi, którzy wcale bądź ledwo co znali zmarłego.

"Nowelizacja przepisu art. 934 par. 2 i 3 kodeksu cywilnego doprowadzi do usunięcia z kręgu osób uprawnionych do spadkobrania dalekich krewnych, z którymi więź często jest znikoma albo w ogóle nie powstała, przy pozostawieniu swobody testowania i wyrażenia woli przez spadkodawcę, gdy jest ona odmienna od założenia poczynionego przez ustawodawcę" - twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości. Oznacza to, że jeśli tylko ktoś będzie chciał, aby dziedziczył po nim daleki krewny, będzie to możliwe. Potrzebny jednak wówczas będzie testament.

Zobacz także: "Dywagacje profesora". Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś się zdenerwował

Urzędnicy Ziobry uważają, że przygotowana zmiana wpłynie korzystnie na ogół spadkobierców. A to dlatego, że wykluczenie stryjecznych i ciotecznych wnuków pozwoli na skrócenie długości postępowań o stwierdzenie nabycia spadku.

Obciążenie sądów zostanie również ograniczone poprzez zmniejszenie liczby spraw o uchylenie się od skutków prawnych niezłożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku, czy protokołów o odebraniu takiego oświadczenia przez inne sądy, notariuszy i pozostałe uprawnione osoby.

Skoro bowiem mniej osób będzie uprawnionych do spadku z ustawy, to jednocześnie mniej osób będzie zmuszonych inicjować różnego typu postępowania. To z kolei - uważa resort sprawiedliwości - przełoży się na szybsze załatwianie spraw osób, które nadal będą w kręgu dziedziczenia.

Projekt nowelizacji będzie przewidywał również dodanie nowej przesłanki niegodności dziedziczenia. Będzie nią uporczywe uchylanie się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego w stosunku do spadkodawcy. Ministerstwo Sprawiedliwości uznało bowiem, że nie ma powodu, aby majątek spadkodawcy, będący niejednokrotnie dorobkiem jego całego życia, przeszedł po jego śmierci na osobę, która swoim celowym działaniem uniemożliwiała zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych tegoż spadkodawcy.

Przykładowo więc ojciec nie będzie dziedziczył po synu, na którego nie płacił alimentów. Warunkiem jednak będzie - zgodnie z przepisami o niegodności dziedziczenia - by osoba mająca interes prawny (np. matka zmarłego) skierowała sprawę do sądu. Sąd zaś w takiej sytuacji powinien ustalić, czy rzeczywiście dochodziło do uchylania się od obowiązku alimentacyjnego, czy też np. ojciec przez kilka miesięcy nie płacił, lecz z obiektywnych powodów jak choćby utrata pracy (w takim przypadku dziedziczenie będzie możliwe).

Ministerstwo Sprawiedliwości zakłada, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez Radę Ministrów w czwartym kwartale 2021 r. i wtedy trafi do Sejmu. Możliwe więc, że nowe przepisy zaczną obowiązywać już od początku 2022 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(887)
PSA
12 miesięcy temu
Prawo dziedziczenia powinno być jedno tylko co napisze przed śmiercią w testamencie zmarły I wszystko.
Patikot
rok temu
Powinien zostać usunięty zachowek z prawa dziedziczenia - to przestarzałe prawo. Testament spisany u notariusza nie powinien podlegać żadnemu podważeniu. Przecież notariusz potwierdza że spisujący jest w pełni świadomy. Znam parę przypadków gdy jednemu z małżonków sobie zmarło i mimo spisanego testamentu na współmałżonka sąd zapisał zachowek (na pełnoletnie dziecko lub gdy nie ma dzieci to rodzica zmarłego), a te osoby później robiły koszmar z życia temu współmałżonkowi który nie miał własnych pieniędzy na spłatę za ich ustawowe dziedziczenie. Wiecie jak się to zazwyczaj kończy, osoba która całe życie pracowała na majątek sprzedaje swój udział w własnym domu jakiejś firmie za grosze. Sama później kupuje na stare lata jakąś ruine do remontu. Tak postępuje kochana rodzina z prawem do dziedziczenia ustawowego.
w,,,
rok temu
to od kiedy ma to wejść w życie. Chyba teraz mamy 2022 rok.
Tomasz
rok temu
Obecne przepisy spadkowe to średniowiecze. Dlaczego nie mogę zapisać swojego majątku komu chce? Dlaczego zachowek czy dziedziczyć po mnie z ustawy ma ktoś z rodziny z kim było mi cały czas nie po drodze. Każdy sam powinien decydować i moc wykluczyć kogo chcę- np. rodzeństwo, nawet żonę czy męża. Intercyza obowiązuje do śmierci. Dlaczego nie mam wyboru?
Stary wiarus
2 lata temu
Mam rodzeństwo które wcale nie uczestniczy w opiece nad matką lub interesuje się tylko przez telefon a osoba potrzebują na co dzień opieki czynnej . Reszta rodzeństwa wykonuje swoje obowiązki zgodnie z sumieniem , poświęcając swój czas na opiekę nad matką . Jednak do podziału majątku bez skrupułów wyciągną ręce . Mam nadzieję że, tym bezdusznym synom czy córkom nic się nie należy i powinny być wydziedziczone przez zapis w nowelizacji
...
Następna strona