Eksplozja na tankowcu z rosyjskiej "floty cieni". Przewoził milion baryłek ropy
27 czerwca na tankowcu Vilamoura przewożącym ropę z rosyjskich portów doszło do eksplozji. Armator zapewnia, że nie było ofiar ani wycieku. Bloomberg przypomina, że to już piąta w tym roku eksplozja na okrętach z tzw. rosyjskiej floty cieni.
Do wybuchu doszło na pokładzie tankowca Vilamoura na Morzu Śródziemnym, w pobliżu Libii. Okręt transportował milion baryłek ropy z rosyjskich portów. Przedstawiciel greckiej firmy TMS Tankers przekazał, że wskutek eksplozji została zalana maszynownia, ale nie odnotowano zanieczyszczenia środowiska ani obrażeń wśród załogi. Statek został odholowywany do Grecji.
Eksplozja na tankowcach floty cieni
Według agencji Reutera Vilamoura płynął z libijskiego portu Zeitin w stronę Gibraltaru. Statek, zbudowany w 2011 r., jest jednym z młodszych w rosyjskiej "flocie cieni", która transportuje ropę z ominięciem sankcji. Tankowce te często pływają pod banderami egzotycznych państw i są wykorzystywane przez armatorów z Grecji i Cypru.
Bloomberg, powołując się na informacje firmy konsultingowej Vanguard Tech, podał, że wcześniej w tym roku cztery inne tankowce, które zawinęły do rosyjskich portów, zostały uszkodzone w wyniku eksplozji. Armatorzy zaczęli sprawdzać kadłuby statków pod kątem obecności min, wykorzystując nurków i pojazdy podwodne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Utrudnienia na granicy z Niemcami. Kilometrowe korki na A2
Według agencji Bloomberg, w styczniu tankowiec Seacharm został uszkodzony w pobliżu tureckiego portu Ceyhan. W lutym doszło natomiast do eksplozji na statku Grace Ferrum u wybrzeży Libii, a w porcie Savona we Włoszech wybuch uszkodził tankowiec Seajewel.
9 lutego w maszynowni tankowca Koala, który cumował w porcie Ust-Ługa, doszło do incydentu podczas uruchamiania silnika. - Podczas uruchamiania silnika doszło do incydentu spowodowanego przez człowieka – powiedział szef obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko. Nikt z załogi nie ucierpiał, nie odnotowano wycieków.