W rozmowie toczonej na platformie X z amerykańskim biznesmenem Vivekiem Ramaswamym i republikańską senatorką Joni Ernst, Elon Musk oświadczył, że USAID jest "nie do naprawy", natomiast prezydent USA Donald Trump podziela pogląd, że agencja powinna zostać zamknięta.
Poprzedniego dnia agencja AFP informowała, że nowa administracja USA wysłała na przymusowy urlop dwóch odpowiedzialnych za bezpieczeństwo szefów USAID usiłujących nie wpuścić do agencji wysłanników Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), którym zarządza Musk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USAID to największa agencja pomocowa na świecie. W 2023 roku wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową. Pieniądze zasilają różnorodne programy - zwiększające dostęp kobiet do podstawowej ochrony zdrowia w strefach konfliktów, dostęp do czystej wody, zapobiegania i leczenia HIV/AIDS oraz działania antykorupcyjne - przypomina Reuters.
W ubiegłym roku USAID zapewniła finansowanie 42 proc. światowej pomocy humanitarnej odnotowanej przez ONZ.
Według Muska USAID to zło
Jak opisuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung", Elon Musk w różnych wpisach oczerniał USAID, nazywając ją "złem" i rozpowszechniał bezpodstawne oskarżenia oraz teorie spiskowe na temat agencji.
"USAID jest organizacją przestępczą. Czas, żeby umarła" - pisał bliski współpracownik prezydenta Donalda Trumpa. Ma ogromny wpływ na amerykański rząd, mimo że na papierze pełni rolę "zewnętrznego doradcy" i nie ma żadnego mandatu politycznego - zaznacza "FAZ".
Dawniej Musk w poście na X stwierdził, że "USAID było gniazdem żmij radykalnych lewicowych marksistów, którzy nienawidzą Ameryki".
Wielka przebudowa
Donald Trump jednoznacznie wspiera działania Muska dotyczące cięć wydatków budżetowych. Kiedy prezydenta USA zapytano w niedzielę, czy miliarder "robi dobrą robotę", ten potwierdził i dodał, że właściciel Tesli doskonale ścina koszty. - Choć czasem się z nim nie zgodzimy i odrzucimy jego projekty, działa świetnie - ocenił.
Zespoły Muska uzyskały lub przejęły kontrolę nad licznymi systemami rządowymi USA. Od czasu przejęcia władzy, co nastąpiło 11 dni temu, Trump rozpoczął wielką przebudowę rządu, zwalniając lub degradując setki urzędników, co pozwoliło na ograniczenie aparatu administracji i zainstalowanie osób lojalnych wobec prezydenta - podkreśla agencja Reutera.