Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Energia. Dopłaty do prądu nie będą dla wszystkich. Grupa objętych pomocą się zawęża

544
Podziel się:

Ministerstwo Klimatu i Środowiska jeszcze w tym miesiącu ujawni projekt ustawy dotyczący rekompensat do prądu dla odbiorców indywidualnych. Pieniędzy nie dostaną jednak wszyscy Polacy, jak zapowiadał rząd, ale - jak ustaliliśmy - tylko najubożsi: podopieczni pomocy społecznej, emeryci i renciści.

Energia. Dopłaty do prądu nie będą dla wszystkich. Grupa objętych pomocą się zawęża
Rekompensaty za prąd będą wyglądać inaczej niż wydawało się jeszcze w lutym (East News, MONKPRESS)

Pierwotnie rekompensaty za prąd mieli dostać wszyscy Polacy, niezależnie od dochodu. W lutym światło dzienne ujrzał projekt ustawy, zgodnie z którym z dopłat do rachunków za prąd mogliby skorzystać ci, którzy zużyli w ciągu roku więcej niż 63 kWh energii i mieszczą się I progu podatkowym, czyli ich dochód roczny nie przekroczył kwoty 85 528 zł.

Kiedy projekt trafił do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, tam koncepcja znowu się zmieniła. Aktualna wersja jest taka, że rekompensaty dostaną tylko odbiorcy wrażliwi.

Jak argumentuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, radykalne zmiany w założeniach do ustawy przedstawionej w lutym br. przez wicepremiera Jacka Sasina są podyktowane polityką energetyczną Polski i UE.

"Dedykujemy szczególne środki na ochronę odbiorcy wrażliwego oraz walkę z ubóstwem energetycznym. Dlatego też projekt w poprzednim kształcie nie będzie kontynuowany" - czytamy w komunikacie przesłanym do redakcji przez resort klimatu i środowiska.

Zobacz także: Koronawirus. Padają rekordy zakażeń. "Rozważamy wszystkie scenariusze"

Urzędnicy informują, że intensywnie pracują nad wdrożeniem unijnej dyrektywy w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. Polska ma czas na jej implementację tylko do 31 grudnia 2020 r.

Projektowane rozwiązania mają mieć charakter systemowy i będą zabezpieczać odbiorców w perspektywie długoterminowej.

"Implementacja europejskich przepisów ma na celu ochronę oraz pomoc osobom najuboższym, dla których zaspokojenie podstawowych potrzeb energetycznych stanowi istotny problem. W ramach wdrożenia przepisów dyrektywy w projektowanych przepisach znajdą się m.in. rozwiązania w zakresie ochrony odbiorców wrażliwych i redukcji ubóstwa energetycznego" – informują urzędnicy.

Pomoc tylko dla najuboższych

Kim są odbiorcy wrażliwi? To osoby najuboższe: podopieczni pomocy społecznej, emeryci, renciści i najsłabiej zarabiający. Oni będą mogli liczyć na finansowe wsparcie państwa. Pozostali muszą dać sobie radę sami.

"Przygotowywany obecnie projekt będzie z pewnością dotyczyć zmian w konstrukcji dodatku energetycznego. Spodziewamy się, że uda się przekazać projekt do konsultacji publicznych jeszcze w listopadzie" – zapowiada resort klimatu.

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska ma też powstać Międzyresortowy Zespół ds. ubóstwa energetycznego. "Jego celem będzie przede wszystkim identyfikacja i ocena instrumentów oddziałujących na problem ubóstwa energetycznego oraz przedstawienie rekomendacji dla zwiększenia ich skuteczności w walce ubóstwem energetycznym" – wyjaśnia biuro prasowe.

Na obecny dodatek mało kto się łapie

Jaki sens ma wprowadzanie nowych rekompensat dla najuboższych, skoro w obowiązującej obecnie ustawie Prawo energetyczne wsparcie finansowe dla tzw. odbiorców wrażliwych już istnieje?

Chodzi o to, że z obecnej pomocy mało kto może i chce korzystać. O dodatek energetyczny mogą ubiegać się osoby spełniające kryterium dochodowe dla dodatku mieszkaniowego, tj. dochód nie wyższy niż: 175 proc. najniższej emerytury dla osoby samotnie gospodarującej, albo 125 proc. najniższej emerytury na każdego członka gospodarstwa domowego (obecnie najniższa emerytura wynosi 1200 zł).

Dodatkowym kryterium jest również powierzchnia lokalu, która nie może przekraczać normatywnej powierzchni o więcej niż 30 proc. albo 50 proc., pod warunkiem że udział powierzchni pokoi i kuchni w powierzchni użytkowej tego lokalu nie przekracza 60 proc.

- Ponadto dodatek energetyczny nie jest wysoki i wynosi 11,37 zł/miesiąc dla gospodarstwa domowego prowadzonego przez osobę samotną; 15,80 zł/miesiąc dla gospodarstwa domowego składającego się z 2 do 4 osób, albo 18,96 zł/miesiąc dla gospodarstwa domowego składającego się z co najmniej 5 osób - przypomina Łukasz Batory, partner w Kancelarii BWW, specjalista prawa energetycznego.

Zdaniem prawnika, jeśli ministerstwo klimatu faktycznie przebudowuje dotychczasowy dodatek energetyczny tak, by mogła z niego skorzystać większa liczba beneficjentów i by dopłaty były znacząco wyższe od obecnych, to jest to bardzo dobry kierunek zmian.

Pomoc społeczna, a nie dystrybutorzy prądu

Jeszcze podczas prac nad ustawą o rekompensatach za prąd w resorcie wicepremiera Sasina kancelaria prawna mec. Batorego wnioskowała o zawężenie grupy beneficjentów uprawnionych do uzyskania pomocy i zwiększenie im dopłat.

Przypomnijmy, według wcześniejszych założeń do ustawy państwo miało dopłacić Polakom do rachunków jednorazowo kwotę: 34,08 zł (dla gospodarstw domowych zużywających w roku od 63 do 500 kWh), 82,80 zł (przy zużyciu prądu na poziomie 500 – 1200 kWh), 190,86 zł (1200-2800 kWh) i 306,75 zł (dla tych gospodarstw, które zużyły więcej niż 2800 kWh).

Lutowy projekt wywołał też duże zaniepokojenie spółek obrotu energią. Dystrybutorzy postulowali, by nie angażować ich w rekompensaty. Według zapisów ustawy mieli oni naliczać korekty i odliczać je od rachunków indywidualnych odbiorców, a następnie ubiegać się o zwrot pieniędzy od specjalnie powołanej spółki Skarbu Państwa.

Tymczasem rozszerzenie dodatku energetycznego oznacza, że dystrybucją pomocy dla najuboższych zajmą się już nie dystrybutorzy prądu, ale najprawdopodobniej samorządy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(544)
mati
3 lata temu
ja składam wniosek, jak nie dostanę to idę do sądu z dowodem z wypowiedziami Sasina (-członka rządu) z grudnia 19 i stycznia 20
bodek
3 lata temu
Ha ha a ktos myślał że będzie inaczej.Za prąd zapłacę a te ich panele to niech se w du.. wsadzą.jak policzyłem za mojego życie się nie zwrócą, a wnuki może bedą mieli madrych i uczciwych rządzących
senior
3 lata temu
Rozumiem, że teraz jak Sasin coś powie i obieca to....będzie odwrotnie, tak ???
!!!
3 lata temu
powinno być to inaczej zrobione, aby promować energooszczędność dać rabat tym co zużywają mniej jak 50 kWh na miesiąc w wysokości 20zl na miesiąc. rabat by naliczyły firmy energetyczne w rozliczeniu rocznym, a Rzad wypłaciłby im kwoty utracone w rabacie. Natomiast gdy zajmą sie tym MOPSy to beda przekrety, w tych instytucjach biedni ludzie sa zbywani, a zasiłki przyznają sobie pracownicy MOPSow, bo decyzje sa tam uznaniowe. Zlikwidować MOPSy, pracujacy powinni utrzymac sie z odpowiedniej pensji, bezrobotni z zasilku, a emeryci z odpowiedniej emerytury. MOPSy kosztuja ogromne pieniadze: wysokie pensje, budynki, samochody, komputery, oprogramowanie, energia itd
Marek
3 lata temu
Czyli zaś margines społeczeństwa który NIC nie robi zarobi ...! Tak to już jest ktoś kto chce normalnie żyć i zapewnić rodzinie jakiś byt robi wszystko aby mieć pieniądze i niestety jak zwykle obejdzie się smakiem a PATOLOGIA która nie robi nic poza dziećmi to żyje z becikowego,500+,pomocy społecznej,zasiłków ,zbierane są na nich datki w szkołach i gminach,wszystkie programy termomodernizacyjne i dotacje .... i tak właśnie żyją na czyiś koszt..
...
Następna strona