Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Resort reguluje, a fiskus zaciera ręce. Czy praca zdalna może oznaczać kłopoty?

2
Podziel się:

Ministerstwo rozwoju nie podało limitów ani ekwiwalentu, które z ramienia firmy trafią na konta osób znajdujących się na "zdalnym". Już teraz wiemy, że może to zwiastować podatkowe problemy... również dla pracowników.

Resort reguluje, a fiskus zaciera ręce. Czy praca zdalna może oznaczać kłopoty?
Resort rozwoju dąży do "ucywilizowania" pracy zdalnej (Pixabay)

Nadal nie wiemy, ile powinien wynosić ryczałt lub ekwiwalent za pracę zdalną. To właśnie pracodawca ustala jego wysokość z pracownikiem - a tego nie określają żadne przepisy. Zmienić ma to dopiero nowelizacja kodeksu pracy i innych ustaw. Jak natomiast wskazują eksperci, to może rodzić dodatkowe ryzyko, że w ramach ekwiwalentu do pracowników powędruje... dodatkowe wynagrodzenie. To niestety rodzi kolejne problemy. Fiskus może bowiem uznać to za "działanie pozorne" i pociągnąć obie strony do odpowiedzialności.

Projekt resortu rozwoju zakłada, że zasady pracy zdalnej będą ustalane razem z ze związkami zawodowymi lub innymi przedstawicielami pracowników. Tak się jednak nie dzieje. W myśl nowych przepisów pracodawca będzie zobowiązany dostarczyć podwładnym niezbędne do wykonywania zajęć materiały. Do tego dochodzą także koszty energii, jaką zużywa, pracując.

Jeśli pracownik korzysta w pracy z własnego sprzętu, wówczas pracodawca zobowiązany jest wypłacić mu z tego tytułu ekwiwalent, bądź po prostu ryczałt odpowiadający kosztom ponoszonym przez pracownika w pracy zdalnej.

Zobacz także: Subwencje z PFR. Dla kogo umorzenie? "Dziś wydamy pierwszych 4 tysiące decyzji"

Dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" zastanawiają się, czy pracownik, któremu zostanie wypłacony ekwiwalent bądź ryczałt, otrzyma z tego tytułu przychód oraz czy jego pracodawca zaliczy takie kwoty do firmowych kosztów.

Pytanie jest zasadne, ponieważ w uzasadnieniu projektu resortu rozwoju czytamy, że wchodzące w życie zasady będą objęte tak jak do tej pory podatkiem dochodowym. To samo dotyczy się dodatkowych rekompensat z tytułu pracy zdalnej.

Jak jednak wskazuje Michał Brągiel z kancelarii Gessel w rozmowie z dziennikiem, największym problemem będzie ustalenie tego, jakie koszty ponosi pracodawca w związku z pracą zdalną podwładnych.

- W praktyce nie będzie łatwo określić, o ile wzrosły wydatki pracownika na prąd czy wodę w związku z pracą zdalną. Skro zaś wysokość wypłacanych kwot będzie się różnić, niewątpliwie może to wzbudzić zainteresowanie fiskusa - komentuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Ryczałt i po ...
3 lata temu
Ryczał miesięczny wprowadzić i po sprawie nie ma co dumać. Pracodawcy pozbywają się powierzchni biurowej to niech ponoszą jakiekolwiek koszty związane z pracą z domu. Póki co jest tak, że zacierają ręce bo pozbywają się kosztów.
bystry
3 lata temu
w pracy zdalnej są tylko korzyści brak dojazdu +16zł dziennie energia to tylko z -0,60zł dziennie reszta się nie liczy bilans +15zł/day koszt uzyskania trzeba wyzerować, w picie potrzebna dopłata pracownika za ubiegły rok nawet kara za niesłusznie naliczone koszty uzyskania