Giełda reaguje na plany rządu. Wyraźna zmiana kursu wielu spółek
Trakcja, PKP Cargo, Newag, ZUE - to tylko niektóre spółki, które zyskują na giełdzie po decyzji ogłoszonej przez rząd. Premier Donald Tusk potwierdził w środę, że budowa CPK będzie kontynuowana. Centralny Portu Komunikacyjny ma pochłonąć łącznie 131 mld zł.
W środę rząd potwierdził, że inwestycja w Centralny Port Komunikacyjny będzie kontynuowana. Wywołało reakcję części inwestorów. Spółki, które mogą skorzystać na rozbudowie infrastruktury, odnotowały wzrosty na warszawskim parkiecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ten ruch czekają młodzi. Padły konkrety ws. programu mieszkaniowego
CPK w budowie. Te firmy zyskują
Sporo zyskały spółki z branży kolejowej. Powodem są plany licznych linii kolejowych, które mają łączyć nowe lotnisko z największymi polskimi miastami. Trakcja, firma specjalizująca się w budowie i modernizacji linii kolejowych, zyskała na wartości aż 8 proc. Spółka PKP Cargo, największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce, zanotowała wzrost o 3,27 proc. Z kolei Newag, producent i dostawca taboru kolejowego, umocnił się o 5,47 proc.
Na decyzji rządu skorzystały również spółki z innych branż, które mogą być zaangażowane w budowę CPK. ZUE, firma zajmująca się modernizacją systemu zasilania, zyskała 8,80 proc. Pozytywne nastroje udzieliły się też spółce Torpol, specjalizującej się w budowie i remontach infrastruktury kolejowej - jej akcje podrożały o 2,20 proc.
Tyle pochłonie budowa CPK
Podczas konferencji pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek przedstawił wyliczenia dotyczące finansowania projektu. - Dzisiaj rozmawiamy o kwocie 131 miliardów złotych do 2032 roku, z czego część lotniskowa na inwestycje lotniskowe ma kosztować 42 miliardy 700 milionów złotych - wyliczał. W tej kwocie skarbowe papiery wartościowe to kwota 57 mld zł.
Decyzja rządu o kontynuowaniu budowy CPK może stanowić istotny impuls dla krajowej gospodarki. Realizacja tak dużej inwestycji infrastrukturalnej będzie wymagać zaangażowania wielu przedsiębiorstw z różnych sektorów, co powinno przełożyć się na wzrost ich przychodów i zysków w kolejnych latach. Optymizm inwestorów w obliczu rządowych planów wydaje się więc jak najbardziej uzasadniony.