Gorączka przedświąteczna. Branża logistyczna rekrutuje do pracy przy prezentach
Centra dystrybucyjne i firmy kurierskie od kilku tygodni rekrutują dodatkowych pracowników, którzy pomogą w okresie przedświątecznej gorączki zakupowej. Jest więc praca do wzięcia, ale jak zauważa ekspert: firmy ostrożniej niż w poprzednich latach podchodzą do tzw. rekrutacji sezonowych. Wszystko przez widmo spowolnienia gospodarczego.
- Większe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych w logistyce odnotowaliśmy w tym roku już w październiku. Wzrost zamówień sięgnął ok. 25 proc. względem analogicznego okresu 2018 r. – powiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Katarzyna Bryła, kierownik regionalny w agencji zatrudnienia LeasingTeam.
Wszystkie firmy kurierskie muszą się przed świętami korzystać z pomocy zatrudnionych na kilka, czasem kilkanaście tygodni, dodatkowych pracowników. Mogą liczyć na wynagrodzenie ok. 30 zł brutto za godzinę pracy. Podstawą współpracy jest umowa cywilnoprawna.
Amazon rozpoczął rekrutację nowych pracowników w październiku. Na czas świąt zwiększył zatrudnienie o 9 tys. osób – to o 20 proc. więcej niż przed Bożym Narodzeniem rok temu. I to niezależnie od tego, że pracę przy kompletowaniu zamówień w ogromnym stopniu wspierają maszyny.
Wiele firm kurierskich nadal prowadzi rekrutację, ale jak zauważa Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres, firmy z branży logistycznej są bardziej ostrożne w tzw. rekrutacjach sezonowych. Wpływa na to sygnalizowane spowolnienie gospodarcze. Firmy coraz częściej starają się też zwiększyć efektywność pracowników, co ogranicza zapotrzebowanie na rekrutacje świąteczne.
Obejrzyj: Czy klasyczne restauracje przegrają z zamawianiem jedzenia przez internet?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl