Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Grzybobranie narodowym sportem Polaków. Zbieramy 100 tys. ton rocznie

8
Podziel się:

Sezon na grzyby trwa. Polacy ruszyli do lasów. Średnio rocznie zbieranych jest około 100 tys. ton. Ich wartość rynkowa to bagatela około 700 mln zł.

Grzybobranie narodowym sportem Polaków. Zbieramy 100 tys. ton rocznie
Około 700 mln zł warte są grzyby, które zbierane są w polskich lasach (WP)

Około 1,1 mld euro, a więc 4,9 mld zł warte są "leśne skarby", które są co roku zbierane przez polskie gospodarstwa domowe, wynika z analizy branżowego pisma "Forest Policy and Economics". To przede wszystkim grzyby i jagody, ale również trufle, zioła czy orzechy.

Każdego roku w polskich lasach zbiera się około 100 tys. ton grzybów rocznie, zaś ich rynkowa, szacunkowa wartość to ok. 700 mln zł – wyjaśnia dr inż. Małgorzata Krokowska-Paluszak, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.

Zobacz także: Grzyby w polskich lasach i parkach. Pokazał, co można znaleźć

Jak zaznacza, w ostatnich latach pojawia się coraz więcej mniejszych i większych zakładów, które zajmują się zbiorem, skupem i przetwarzaniem darów lasu.

Coraz chętniej także właściciele gospodarstw rolnych, czy agroturystycznych zajmują się wytwarzaniem własnych, różnego rodzaju "specjałów" z leśnych owoców.

Od 7 do 9 proc. polskich gospodarstw zarabia cokolwiek na sprzedaży zbiorów - wynika z danych "Forest Policy and Economics". To podobnie jak w Niemczech czy Czechach. Ale już w Wielkiej Brytanii czy Holandii zarabia na tym tylko 1-2 proc. gospodarstw. Zupełnie inaczej jest natomiast na Łotwie. Tam aż 29 proc. rodzin spienięża swoje zbiory.

W Polsce na grzyby może iść każdy i zebrać, ile chce. Limitów, ani kart nie ma. Inaczej jest jednak za granicą. I tak w Niemczech legalnie można zebrać do 2 kg grzybów. We Włoszech trzeba mieć specjalną licencję.

Z kolei we Francji, by móc zbierać grzyby w lasach państwowych potrzebne jest specjalne pozwolenie i opłata wynosząca 120 euro. W Belgii czy Holandii wstęp do lasów jest wzbroniony

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WRRR
3 lata temu
Największy problemem w polskich lasach to śmieci. Ludzie przychodzą na grzyby i wyrzucają butelki, puszki, plastiki . Serce się kraje na sam widok.
njj
3 lata temu
"4,9 mld zł warte są "leśne skarby"" - Tylko czy aby te 100tys. ton lesnych skarbow nie przeklada sie na miliony lesnych "min"? Bo wszak wykopanie dolka to z kolei byloby przestepstwo wobec runa, wiec pewnie karnie nikt nie kopie.
jaja
3 lata temu
tak zbierane grzyby jak na zdjęciu - to powinno być karane!!!
Ewelina59
3 lata temu
Dlaczego? Bo Polacy są biedni, muszą mieć coś do garnka włożyć, no i może sprzeda się przy drodze jakimś kierowcom.
Nick
3 lata temu
Masz ochotę na spacer po lesie? Są wyznaczone ścieżki. Las to dom zwierząt, więc nie pchaj im się z buciorami do domu.