Sytuacja międzynarodowa sprzyja rządowi PiS. Wielomiliardowe plany wydatków na programy socjalne mają między innymi wsparcie w spadającym na świecie oprocentowaniu obligacji.
Inna sprawa, że trzeba było też zyskać zaufanie inwestorów. A niskie deficyty budżetowe i wzrost gospodarczy w tym pomagają. Notowania polskiego długu spadły w czwartek do rekordowego poziomu.
Na aukcji obligacji sprzedano papiery dłużne za łącznie 5,5 mld zł, wymieniając w ten sposób papiery wyemitowane lata wcześniej. Ale nie kwota jest tu najistotniejsza. Ważne po jakich je cenach sprzedawano.
Zobacz też: Polska wydaje coraz więcej na programy socjalne. Co to oznacza dla gospodarki
I tak, najważniejsze obligacje dziesięcioletnie sprzedano z rentownością 2,038 proc. Tak się składa, że to historyczny rekord. Wcześniejszy najlepszy rezultat był w lutym 2015 roku, a inwestorzy zgodzili się wtedy płacić za rządowe obligacje tylko 2,092 proc. odsetek.
Źródełko finansowania programów rządowych przekształca się w ten sposób w coraz szerszy strumień. Obsługa długu państwa to przecież poważny wydatek. W ciągu sześciu miesięcy roku wydano na to ponad 14 mld zł. To ponad 7 proc. łącznych wydatków państwa.
Obligacje stanowią dwie trzecie całego długu Polski. Wyemitowano je za łącznie 650 mld zł. W tym roku dojdzie jeszcze do wykupu 8,7 mld zł wysokooprocentowanych (5,5 proc. odsetek) papierów. W czwartek wymieniono zresztą na aukcji papiery z oprocentowaniem 5,5 proc., które miały być wykupione w październiku, na takie z oprocentowaniem 2,038 proc.
W najbliższych trzech latach dojdzie jeszcze do wykupu obligacji, za które państwo płaci ponad 5 proc. odsetek na łączną kwotę 65 mld zł. Obniżenie odsetek o 3 pkt. proc. da za trzy lata budżetowi oszczędności rzędu 2 mld zł rocznie.
Czytaj też: Prognoza gospodarcza dla Polski. Za pięć lat będziemy przed Tajwanem i na równi ze Szwajcarią
Wkrótce rząd może zresztą płacić nawet mniej. Notowania rynkowe polskich papierów 10-letnich zeszły przy tym w czwartek poniżej 2 proc. po raz drugi w ostatnim czasie. Wygląda na to, że na tym poziomie zadomowimy się na dłużej, a jest szansa na historyczny rekord, czyli poniżej 1,94 proc. To, co udało się uzyskać na aukcji w czwartek, to może być więc tylko krok w kierunku niższego oprocentowania i oszczędności państwa mają szansę rosnąć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl