Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Hollywood sparaliżowane przez strajk. "Walczą, żeby przeżyć"

7
Podziel się:

Izabela Miko, polska aktorka, która robi karierę w Stanach Zjednoczonych, w programie Dzień Dobry TVN opowiedziała, jak wygląda strajk scenarzystów i aktorów w Hollywood. - Aktorzy walczą, żeby przeżyć - tak podsumowała sytuację wielu aktorów. Dodała, że od września skutki strajku będą odczuwalne także dla widzów. - Nie będzie co oglądać - podsumowała aktorka.

Hollywood sparaliżowane przez strajk. "Walczą, żeby przeżyć"
Izabella Miko (Getty Images)

- Jak zaczął się strajk scenarzystów, to już nie mieliśmy castingów, siedzimy w takiej bezradności parę miesięcy - opowiadała w programie Dzień Dobry TVN aktorka Izabella Miko. Według niej strajk może potrwać nawet do końca roku.

"Nie będzie co oglądać"

To bardzo poważna sytuacja, nie tylko dla nas aktorów, catering, montażyści, nikt nie pracuje, cała branża stoi. Jedyny plus to brak korków w Los Angeles - dodała aktorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Eva Green dla WP: "Nudno jest grać zbyt miłe postaci"

Według niej widzowie odczują skutki strajku już we wrześniu. - Nie będzie nowych seriali, nie będzie co oglądać - stwierdziła Izabella Miko.

Aktorka przyznaje, że jeden z postulatów, o który walczą protestujący to pieniądze.

86 proc. aktorów w związku zawodowym nie jest w stanie zarobić, żeby mieć na ubezpieczenie, to są osoby, które walczą o przetrwanie. Walczą, żeby przeżyć - dodała aktorka i przyznała, że gwiazdorskie zarobki dotyczą jednego procenta aktorów.

Prowadzący program poinformowali, że w związku ze strajkiem kanał streamingowy MAX wyemituje polskie seriale, takie jak "Chyłka", "Skazana" i "Szadź".

Strajk scenarzystów i aktorów w USA

Aktorzy w lipcu dołączyli do ponad 11 tysięcy członków związku zawodowego scenarzystów Writers Guild of America. Ogłosili oni strajk na początku maja.

Strajkujący aktorzy w Hollywood protestują m.in. przeciw projektowi wykorzystywania "na wieczność" zeskanowanego wizerunków osób grających role drugoplanowe za pomocą sztucznej inteligencji (AI). "Skanowani" aktorzy byliby opłacani tylko za jeden dzień pracy - podaje w piątek AP.

Reprezentująca w negocjacjach studia i serwisy streamingowe grupa AMPTP poinformowała, że przygotowała "przełomową propozycję w sprawie AI", która będzie chroniła prawa aktorów do ich cyfrowej "kopii", ponieważ gwarantuje prawo do wyrażania zgody na to, jak jest ona wykorzystywana oraz jak sztuczna inteligencja może zmienić grę danej postaci.

Główny negocjator gildii aktorów Duncan Crabtree-Ireland skrytykował podczas konferencji w Los Angeles propozycję AMPTP, zwracając uwagę, że nadal pozwala ona na to, by aktor otrzymał honorarium tylko za jeden dzień pracy, podczas gdy studio wykorzystuje jego "replikę" tak długo, jak chce. - Jeśli myślicie, że to przełomowa propozycja, to pomyślcie raz jeszcze - powiedział Crabtree-Ireland do negocjatorów reprezentujących studia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Smutne to.
4 miesiące temu
Od zawsze takie nędzne kreatury zwane dyrektorami żyją kosztem artystów. To są właśnie dyrektorzy oper, filharmonii i teatrów. Nic nowego. A dlaczego? Ponieważ aktorzy czy muzycy nie mają żadnej formy nacisku na rządzących. Nikt z nich opon nie spali bo nikt za nimi się nie estawi. Jeśli nie zagrają koncertu to tracą tylko oni. Podejrzewam że to się dzieje od dawna w tym zgniłym Hollywoodzie a desperacka próba walki aktorów o byt z pewnością skończy się tylko wypadem na bruk wszystkich tych co zastrajkowali.
Aaa
8 miesięcy temu
I tak nie oglądam niczego nowego bo nie ma czego. Jedyne co mi sie podobalo ostatnio to Sukcesja
Pioter
9 miesięcy temu
Już nie ma co oglądać bo większość Hollywood-zkich filmów to gnioty nafaszerowane poprawnością polityczną. Tam teraz notuje się straty, bo ludzie nie gęsi swój rozum mają. A jak zamiast rozrywki wciska się na siłę odpowiednią propagandę to sory ale niekt nie będzie tego finansowo zasilał. Stąd cięcia wszędzie gdzie tylko się da, a nie sięgnięcie po rozum do głowy aby wrócić do kręcenia filmów dla rozrywki a nie poprawności politycznej... .Swoją drogą do czego to doszło żeby Bollywood przebiło Hollywood, te indyjskie można da się bardziej obejrzeć niż te z Hameryki... .
Tomek
9 miesięcy temu
Pomimo większości Hollywoodzkiej hipokryzji i propagandy mają w głowach poukładane...Ich przypuszczenia oraz ich walka o "patent" na swoim wizerunku są jak najbardziej podstawne. Co do pieniedzy : ryzyk albo fizyk w branży Hollywood było zawsze. Stąd albo nie przyzwoite zarobki albo żeby w ścianę...taki system był i jest...
logiczny
9 miesięcy temu
Niech upadają już chyba nakręcili wszystkie bzdety o wszystkich potworach i ludziach robakach od dłuższego czasu nawet nie zbliżam się do kin ani nie oglądam rozdania Oskarów bo już wiem, że wygra Barbie 🤷‍♀️🤣