Inflacja w Turcji coraz wyższa. Jej poziom przeraża, ale Erdogan pozostaje niewzruszony
Turecka inflacja wzrosła siedemnasty miesiąc z rzędu i w październiku 2022 r. wyniosła 85,5 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca ceny skoczyły o 3,5 proc. Dramatyczny wzrost kosztów życia w kraju liczącym 85 milionów mieszkańców trwa już dwa lata.
Jak podał Turecki Instytut Statystyczny (TSI/Turkstat ) ceny żywności wzrosły 99 proc. rok do roku, a transport – aż 117 proc. Z kolei według szacunków niezależnego ośrodka ENA Grup ceny w Turcji w październiku były aż o 185 proc. niż rok temu.
83-procentowa (według oficjalnych danych) wrześniowa inflacja nie sprawiła, że bank centralny Turcji wycofał się ze swojej niestandardowej polityki obniżania stóp procentowych przy bardzo wysokich wzrostach cen. W październiku 2022 r. główna stopa procentowa Banku Centralnego Republiki Tureckiej (TCMB) została znowu obniżona, tym razem aż o 150 punków bazowych, z 12 do 10,5 proc.
Turcja obniża stopy, lira traci na wartości
Tureccy bankowcy pozostają pod silnym naciskiem ze strony prezydenta tego kraju Tayyipa Erdogana, który od lat jest zwolennikiem teorii, że wysokie stopy procentowe to najgorsze, co może spotkać gospodarkę. Erdogan twierdzi, że "wysokie stopy sprzyjają bogatym" i nie ma oporów, by forsować swoją teorię poprzez wywieranie nacisków na turecki bank centralny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polsce grozi niewypłacalność? "Scenariusz grecki się nie wydarzy, możemy powtórzyć turecki"
Turecka lira straciła blisko połowę swojej wartości do dolara w 2021 r. i jeszcze blisko jedną trzecią do tej pory w 2022 r.
55 tys. lir tureckich w 2015 r. wystarczyło, jak zauważa onedio.com, by kupić volkswagena golfa. W tym momencie ta kwota nie wystarczy, by nabyć iPhone'a 14 Pro Max, który kosztuje prawie 57,2 tys. lir.