"Jesteśmy wzorcem do śmiechu". Prezes polskiego giganta ostro o prawie UE
- To, że będziemy musieli więcej raportować, nie uczyni naszego biznesu lepszym. Tego nie da się zadekretować - mówił prezes Maspeksu, Krzysztof Pawiński, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Jego zdaniem, ESG i certyfikacja łańcuchów dostaw to "totalny bulls**t".
- Jeśli chodzi o ESG i certyfikację łańcucha dostaw, to, używając normalnego języka, totalny bulls**t - powiedział Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu, cytowany przez Portal Spożywczy. Skomentował w ten sposób unijne regulacje dotyczące m.in. raportowania śladu węglowego.
Prezes Maspeksu krytykuje unijne regulacje
- To, że będziemy musieli więcej raportować, nie uczyni naszego biznesu lepszym. Tego nie da się zadekretować - mówił Pawiński. Jak relacjonuje Portal Spożywczy, prezes Maspeksu wypowiedział te słowa podczas debaty "Nowy model polskiego wzrostu" na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Pawiński zaznaczał, że odroczenie obowiązku raportowania niewiele zmieni, bo koszty z niego wynikające i tak będą musiały kiedyś zostać poniesione. Wyjaśnił przy tym, że europejska gospodarka jest nadmiernie regulowana.
Czy to jest pomysł na to, żeby zwiększyć konkurencyjność europejskiego biznesu? Nie sądzę - ocenił Pawiński. - Robiąc certyfikację łańcucha dostaw mamy wystawiać świadectwa moralności naszym dostawcom. Jesteśmy przekonani, że tworzymy wzorzec dla świata, a jesteśmy wzorcem do śmiechu - stwierdził prezes Maspeksu.
Portal Spożywczy przypomina przy tym, że obowiązek raportowania w zakresie ESG - środowiska, społecznego i zarządzania korporacyjnego - powstał poprzez dyrektywę z 2022 r. Jej działanie dla dużych firm oraz małych i średnich notowanych na giełdzie ma zostać przesunięte o dwa lata.
Prezes giganta o "legislacyjnej biegunce"
Maspex to spożywczy gigant z Polski, który działa w 50 krajach, zatrudnia 9 tys. osób i generuje 15 mld złotych obrotów. - Moja definicja sukcesu jest taka, że popełniliśmy o kilka błędów mniej niż nasi konkurenci, a nie że byliśmy genialni - mówił niedawno Pawiński w programie "Biznes Klasa" Łukasza Kijka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impact'25 x PGE - Dariusz Marzec; Prezes Zarządu PGE
Również w "BK" prezes Maspeksu ostro krytykował polskie i unijne regulacje. - Nasza biegunka legislacyjna przewyższa tę unijną, a unijna to jest w czubie światowym. Nasze prawo do sądu stało się iluzoryczne. Mówię o naszych sporach gospodarczych. Dlaczego? Bo tyle to trwa, że często strony już zapomniały, o co się sądzą. Od 2019 roku Unia Europejska wydała 13 tysięcy przepisów regulujących, kiedy w Stanach Zjednoczonych wydano ich 3 tysiące - wylicza. Jak podkreślił, jeden ze sporów sądowych Maspeksu trwał 13 lat.