Samolot linii Air India AI171 leciał z Ahmadabadu na londyńskie lotnisko Gatwick. Do katastrofy doszło po stracie już poza terenem indyjskiego lotniska.
Według indyjskiej policji na pokładzie maszyny były co najmniej 242 osoby. Indyjski minister ds. lotnictwa Kinjarapu Ram Mohan Naidu poinformował, że jest "zszokowany i zdruzgotany".
Naidu, którego cytuje BBC, zapewnił, że wszystkie służby są postawione w stan najwyższej gotowości, a on sam osobiście nadzoruje akcję ratunkową.
Zmobilizowaliśmy zespoły ratownicze i podejmujemy wszelkie wysiłki, by zapewnić pomoc medyczną i wsparcie w miejscu katastrofy. Moje myśli i modlitwy są ze wszystkimi osobami na pokładzie i ich rodzinami - napisał indyjski minister.
Samolot miał prawie 12 lat. Samolot był napędzany dwoma silnikami General Electric Co. GEnx. Nagrania wideo udostępnione w sieci pokazały samolot z podwoziem wciąż wysuniętym krótko po starcie i powoli opadającym, zanim eksplodował w ogromną kulę ognia po uderzeniu w obszar mieszkalny. Jak podaje Bloomberg, dwusilnikowy samolot nim runął na ziemię osiągnął wysokość 625 stóp z prędkością 174 węzłów - wynika z danych z Flightradar24 .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza tak wielka katastrofa dreamlinera. Akcje spadają
Katastrofa w Indiach prawdopodobnie była najtragiczniejszym w skutkach wypadkiem z udziałem najnowocześniejszego szerokokadłubowego samolotu pasażerskiego tego amerykańskiego producenta samolotów - ocenia Bloomberg.
Akcje Boeinga spadają już ponad 7 proc. w handlu przedsesyjnym. Wartość amerykańskiego koncernu do tej pory rosła o prawie 21 proc.
W historii firmy zdarzały się problemy techniczne, w tym pożary instalacji oraz samych baterii, awarie silników, a nawet pęknięcie oszklenia kabiny załogi, które skutkowały uziemieniem maszyn i szczegółowymi inspekcjami.
Jak podje Bloomberg, amerykański producent samolotów ma na swoim koncie kilka wypadków w ostatnich latach, w tym dwa śmiertelne: z Lion Air Flight 610 29 października 2018 r. i Ethiopian Airlines Flight 302 10 marca 2019 r. Na początku zeszłego roku samolot 737 Max stracił panel drzwi podczas lotu. Chociaż nie było ofiar śmiertelnych, wypadek pogrążył firmę w głębokim kryzysie - przypomina agencja.
Do tak poważnej katastrofy lotniczej z udziałem dreamlinera doszło jednak po raz pierwszy. A to wciąż jeden z najbardziej popularnych samolotów wykorzystywanych w lotnictwie cywilnym. 787 jest chętnie wybierany przez linie lotnicze, ponieważ jest bardziej oszczędny pod względem zużycia paliwa dzięki wykorzystaniu lekkich materiałów kompozytowych. Od 2009 roku, kiedy odbył pierwszy lot, do marca 2025 roku dostarczono w sumie 682 Dreamlinery.