Rada Polityki Pieniężnej od dziewięciu miesięcy zostawia stopy procentowe na tym samym poziomie. Prof. Adam Glapiński, prezes NBP i jednocześnie przewodniczący RPP, poinformował na czwartkowej (11 maja) konferencji, że cykl podwyżek stóp oficjalnie się nie zakończył.
Szef Narodowego Banku Polskiego podkreślił, że Rada jest gotowa zarówno podwyższyć stopy, jak i je obniżyć. Wszystko będzie zależało od sytuacji. Między innymi od tego, co się będzie działo z inflacją.
Po konferencji prasowej Glapińskiego na temat łagodzenia polityki pieniężnej - czyli ewentualnego obniżenia stóp - wypowiedział się Adam Antoniak, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego. Podał, kiedy mniej więcej kredytobiorcy mogą spodziewać się zmiany, która pozytywnie wpłynie na raty kredytów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy możliwa obniżka stóp procentowych?
W ocenie analityka ING Banku, przed końcem tego roku nie będzie warunków do obniżek stóp procentowych. Ekonomista zakłada, że cykl łagodzenia polityki pieniężnej zacznie się w drugiej połowie 2024 r.
Ekspert podkreślił, że według prezesa NBP dyskusja na temat obniżek stóp w RPP byłaby przedwczesna. Taki temat może się pojawić dopiero wtedy, gdy inflacja jednoznacznie będzie zmierzać do celu, czyli do poziomu ok. 2,5 proc.
Przypomnijmy, że główna stopa procentowa NBP, czyli referencyjna, wynosi nadal 6,75 proc., stopa depozytowa 6,25 proc., lombardowa 7,25 proc., dyskontowa weksli 6,85 proc., a redyskontowa weksli 6,8 proc.