Kolejne miasto wprowadza nocny zakaz sprzedaży alkoholu
Podczas czwartkowej sesji kieleccy radni miejscy przegłosowali uchwałę ograniczającą sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych. Zakaz zacznie obowiązywać od 1 marca 2026 roku. Restrykcje obejmą wszystkie sklepy, ale nie będą dotyczyć lokali gastronomicznych.
Kieleccy radni podczas sesji 18 grudnia zdecydowali o wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 22 do 6 rano. Za przyjęciem uchwały, która wejdzie w życie 1 marca 2026 r., głosowało 19 radnych. Dwóch przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości było przeciw, a trzy osoby wstrzymały się od głosu (dwoje radnych z PiS i jeden z KO).
Pomysł wprowadzenia ograniczeń zainicjował klub Perspektywy już w sierpniu. Przed podjęciem uchwały odbyły się konsultacje społeczne, w których uczestniczyło 545 osób. Wyniki pokazały, że ponad 86 proc. respondentów popiera wprowadzenie zakazu.
Dodatkowo, z osobnej ankiety dotyczącej wznowienia izby wytrzeźwień, wynika, że 69 proc. badanych również ją popiera, natomiast aż 92 proc. widzi potrzebę systemowego radzenia sobie z problemem zakłócania porządku przez osoby nietrzeźwe.
Problem z walutą euro. Ekspert wskazuje na przykład Niemiec
Coraz więcej miast z nocną prohibicją
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Kielce, Anna Mazur-Kałuża z klubu Perspektywy, zaznaczyła, że takie regulacje są już stosowane w ponad 180 polskich gminach.
Od lipca 2020 roku, Kielce już wprowadziły podobne ograniczenia w sklepach znajdujących się w budynkach wielorodzinnych, a obecna uchwała ma na celu rozszerzenie zakresu tych przepisów.
Mazur-Kałuża podkreśliła, że doświadczenia innych miast i opinie specjalistów pokazują, iż nocnymi klientami sklepów z alkoholem są głównie osoby borykające się z nadużywaniem tego środka psychoaktywnego.
Wprowadzenie zakazu, według jego zwolenników, ma zmniejszyć liczbę incydentów związanych z nocnym zakłócaniem spokoju oraz ograniczyć liczbę nietrzeźwych pacjentów trafiających na oddziały ratunkowe. Przeciwnicy, w tym radni Prawa i Sprawiedliwości, twierdzą jednak, że zakaz może negatywnie wpływać na przedsiębiorców oraz prowadzić do rozwoju nielegalnego handlu alkoholem.
Źródło: PAP