Koniec boomu na żłobki. W dużych miastach zamykają się hurtowo

Kryzys demograficzny w Polsce pogłębia się, a rządowe "babciowe" sprawiło, że wielu rodziców wybiera nianie zamiast żłobków. W efekcie w dużych miastach część placówek już się zamknęła, a inne ograniczają liczbę grup. Jak mówią dyrektorzy, dzieci jest po prostu za mało - podaje wyborcza.biz.

Koniec boomu na żłobki. W dużych miastach zamykają się hurtowoKoniec boomu na żłobki. W dużych miastach zamykają się hurtowo
Źródło zdjęć: © East News | Artur Szczepanski/REPORTER
Magda Żugier
oprac.  Magda Żugier

Program "Aktywny Rodzic", zwany potocznie "babciowym", miał pomóc rodzicom wrócić do pracy i wspierać rozwój sieci żłobków. W praktyce efekt okazał się odwrotny. Coraz więcej rodziców decyduje się zatrudnić opiekunkę, a w miastach liczba dzieci w placówkach spada.

Jak podaje wyborcza.biz, tylko w Warszawie w ciągu roku od uruchomienia programu działalność zakończyło osiem żłobków, a w Krakowie z listy wykreślono pięć placówek i ośmiu opiekunów dziennych.

– Dzieci jest po prostu coraz mniej. Znam przypadek, gdzie w jednym żłobku działają już tylko trzy grupy, a kilka lat temu było pięć – mówi Adam Dylus, dyrektor żłobka miejskiego w Katowicach.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2022 roku w Polsce działało 5,3 tys. żłobków i klubów dziecięcych, a pod koniec 2024 roku już tylko 4,89 tys. W największych miastach – takich jak Katowice czy Lublin – zaczyna brakować nie miejsc, lecz chętnych: wolnych jest od 22 do 34 proc. miejsc.

Tak nas widzą na świecie. "Nie walczycie o stołki"

Rodzice wolą nianie, bo "babciowe" się opłaca

Z programu "Aktywny Rodzic" korzysta dziś prawie pół miliona rodzin. Najwięcej – ponad 200 tys. – w ramach dopłat do żłobków, ale już 153 tys. pobiera świadczenie "aktywni rodzice w pracy", czyli 1500 zł miesięcznie na opiekunkę.

Dla wielu rodzin ten wybór jest korzystniejszy finansowo. – Z własnej kieszeni wydajemy dużo mniej. 1500 zł dostajemy z babciowego, przeznaczamy też pieniądze z programu 800+. Zostaje nam tylko 650 zł dopłaty – mówi Paulina z Krakowa, mama trzyletniej Marysi.

Zatrudniona przez nią opiekunka, pani Krystyna, przychodzi codziennie na sześć godzin, a stawka to 30 zł za godzinę - podaje wyborcza.biz. Choć żłobek kosztował rodzinę mniej, bo 1800 zł miesięcznie po dopłacie z gminy – Paulina zrezygnowała po dwóch miesiącach adaptacji. – Żal było patrzeć, jak płacze. Widać było, że nie umie się tam odnaleźć – tłumaczy.

Premier Donald Tusk mówił po roku funkcjonowania programu, że dzięki "babciowemu" w Polsce "codziennie przybywają dwie placówki żłobkowe". Dane GUS i samorządów pokazują jednak, że w rzeczywistości placówek ubywa.

Co więcej, świadczenie doprowadziło do wzrostu opłat w żłobkach – nawet o 300 proc. W efekcie prywatne placówki, które miały być niemal darmowe dzięki dopłatom, wciąż kosztują rodziców po kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Załamanie rynku żłobków to również efekt dramatycznego spadku liczby urodzeń. W 2022 roku urodziło się 305 tys. dzieci, a w 2024 już tylko 251,8 tys. – najmniej od 200 lat. – Pokolenie Alfa się kurczy, a pokolenie Beta będzie jeszcze mniejsze – alarmują eksperci.

Boom na żłobki, który trwał przez dekadę, właśnie się kończy. W dużych miastach przybywa pustych miejsc, a w mniejszych – wciąż ich brakuje. Polska polityka prorodzinna, jak pokazuje przykład "babciowego", nie tylko nie zatrzymała niżu demograficznego, ale częściowo zmieniła strukturę opieki nad najmłodszymi.

Źródło: wyborcza.biz

Wybrane dla Ciebie
Najniższa waloryzacja od lat? Tak zmienią się emerytury w 2026 roku
Najniższa waloryzacja od lat? Tak zmienią się emerytury w 2026 roku
230 tys. osób. Wojsko wezwie też 50-latków z nieuregulowanym statusem
230 tys. osób. Wojsko wezwie też 50-latków z nieuregulowanym statusem
"Dzieci były dumne". Volkswagen zamyka fabrykę w Dreźnie
"Dzieci były dumne". Volkswagen zamyka fabrykę w Dreźnie
Luka VAT w Polsce. Eksperci informują o poprawie
Luka VAT w Polsce. Eksperci informują o poprawie
Pożar kawiarni na Krupówkach. Dwie osoby trafiły do szpitala
Pożar kawiarni na Krupówkach. Dwie osoby trafiły do szpitala
Modernizują linię kolejową w woj. śląskim. Oto prędkość, z jaką pojadą pociągi
Modernizują linię kolejową w woj. śląskim. Oto prędkość, z jaką pojadą pociągi
Ceny rosyjskiej ropy pikują. Sankcje USA powodują gwałtowne spadki
Ceny rosyjskiej ropy pikują. Sankcje USA powodują gwałtowne spadki
Miliardy euro dla Ukrainy. Kanclerz Niemiec: tych pieniędzy Rosja nie odzyska
Miliardy euro dla Ukrainy. Kanclerz Niemiec: tych pieniędzy Rosja nie odzyska
Wigilijny koszyk 2025 r. Karp zdecydowanie droższy niż przed rokiem
Wigilijny koszyk 2025 r. Karp zdecydowanie droższy niż przed rokiem
Coraz więcej Polaków opuszcza Wielką Brytanię
Coraz więcej Polaków opuszcza Wielką Brytanię
Jak chronić oszczędności w obliczu wojny? Oto porady eksperta
Jak chronić oszczędności w obliczu wojny? Oto porady eksperta
Trump chwali się sukcesem swoich "złotych kart". USA sprzedały je już za 1,5 mld dol.
Trump chwali się sukcesem swoich "złotych kart". USA sprzedały je już za 1,5 mld dol.