Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Koronawirus: szpitalom kończą się środki do odkażania. Za kilka dni może ich już nie być

309
Podziel się:

Szpitalom w Polsce może zabraknąć płynu do odkażania - dowiaduje się money.pl. Jeśli urzędnicy szybko nie zmienią przepisów, polskim szpitalom grozi paraliż.

 Koronawirus w Polsce. Polskim szpitalom grozi paraliż
Koronawirus w Polsce. Polskim szpitalom grozi paraliż (PAP, PAP/Jakub Kaczmarczyk)

- To, co robią inne firmy, to bardzo fajne inicjatywy. Świetnie, że te produkty są dostępne dla klientów indywidualnych. Niestety nie ma to nic wspólnego z tematem kompleksowej dezynfekcji dla szpitali – tłumaczy w rozmowie z money.pl Przemysław Śnieżyński, prezes Mediseptu. To polski producent całej gamy środków dezynfekujących i odkażających.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Środki dezynfekujące można z grubsza podzielić na trzy kategorie. Jedna to wyrafinowane specyfiki, będące mieszanką alkoholu etylowego i izopropylowego. Druga to etanol z domieszką ok. 10 proc. izopropanolu, stanowiącego raczej formę skażalnika. Chodzi o to, by zapewnić lepszą skuteczność niż ma sam etanol, a przy okazji uczynić go niemożliwym do konsumpcji. Trzecia kategoria to po prostu skażony etanol – i taki płyn produkują obecnie na potęgę różne firmy.

Ostatnio każdy chce robić płyny do odkażania, to świetny biznes. W obecnej sytuacji cała produkcja zejdzie na pniu. Niewielu producentów ma jednak wiedzę i możliwości by produkować dobre środki wirusobójcze.

W przypadku szpitali wszystko rozbija się jednak o atesty, certyfikaty i pozwolenia. Żaden szpital nie może po prostu użyć płynu z supermarketu do odkażenia sali operacyjnej, bo naraziłby zdrowie i życie swoich pacjentów. Szpitali w Polsce jest ok. 850. Ponad dwieście z nich korzysta z usług i produktów Mediseptu.

- W tej chwili dzwonią do nas zarówno przedstawiciele tych 200 szpitali, jak i 650 pozostałych. Doskonale wiemy, że sytuacja jest w nich katastrofalna. Kończą się im środki do dezynfekcji. A my – bez prostych zmian w prawie – nie możemy wyprodukować więcej i zaspokoić ich popytu – mówi Śnieżyński.

Dodaje, że tzw. dezynfekcja alkoholowa to tylko część produkcji jego firmy. Szpitale mają bardzo szerokie potrzeby i wymagania. Potrzebują różnych specyfików – chodzi o płyny, żele na bazie alkoholi oraz dezynfekcję wodną – produkty do rozcieńczenia w wodzie służące do dezynfekcji narzędzi medycznych i powierzchni.

Śnieżyński mówi, że jego firma ma problemy z dostawami zarówno etanolu, jak i izopropanolu. Alkohol izopropylowy o odpowiednich parametrach i certyfikatach produkują w Europie dwie firmy. Jedna to holenderski koncern Shell. W ostatnich tygodniach przestał sprzedawać izopropanol, zaspokaja jedynie potrzeby krajów Beneluksu.

Druga firma to niemiecki Ineos, który stara się realizować zakontraktowane dostawy. Ale i to źródło wysycha, bo Niemcy same potrzebują olbrzymich ilości tego alkoholu.

- W tej chwili mamy zakontraktowane dostawy kilku cystern. To wystarczy nam na kilka dni. Co będzie dalej? Nie wiem, bo nasi dostawcy po prostu tych towarów nie mają – mówi nam Przemysław Śnieżyński. Na dodatek na granicy z Niemcami rośnie kolejka TIR-ów i obawy o terminowość dostaw są coraz większe.

Jeden problem udało się rozwiązać. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w pilnym trybie zezwolił Mediseptowi na używanie alkoholi od szerszej grupy producentów. Ale pozostała druga sprawa: niedostępność nawet takich produktów, czyli choćby spirytusu medycznego. Ten problem dałoby się rozwiązać, gdyby Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Finansów zezwoliły firmie na produkcję środków na bazie tzw. alkoholu spożywczego. Tak właśnie – dzięki przeprocesowanej w ekspresowym trybie specustawie – mogły zrobić inne firmy.

Śnieżyński chciałby, by rząd pozwolił mu na to samo. By przedłużyć działanie ustawy i umożliwić mu produkcję z alkoholu spożywczego. Spotkał się z jednoznaczną reakcją – to możliwe, ale pod warunkiem, że od produktu zostanie odprowadzona akcyza.

- Ja naprawdę nie chcę z tego robić wódki. Jeśli ministerstwo chce, może przy każdej linii produkcyjnej postawić funkcjonariusza z bronią – mówi wyraźnie rozżalony.

- Zupełnie zapomnieli o takim producencie jak my, o firmie która dostarcza środki dezynfekujące dla szpitali - dodaje.

Mówi też, że firma jest do tego w pełni gotowa, podobnie jak miejscowy urząd celny. To tylko kwestia przepisów. Medisept bardzo chce zmniejszyć skalę problemu i rozpocząć produkcję z innych rodzajów alkoholi.

- Żeby była jasność – ja mogę dziś podnieść ceny pięciokrotnie, a i tak sprzedamy całość produkcji – choćby do Rumunii, Czech czy Węgier. Mamy taką sytuację, że firmy najpierw wpłacają zaliczkę na konto, a potem robią zamówienie. Ale tego nie zrobimy, nie akceptujemy takiej myśli. Ba, do poniedziałku byliśmy dumni z tego, że nie podnieśliśmy cen na nasze produkty – mówi nam Śnieżyński.

Dodaje, że niektóre składniki do produkcji odkażaczy podrożały ponad dwukrotnie, więc ceny gotowych środków musiały nieco iść w górę. Marża pozostała jednak niezmienna a na przykład szpitale ze stałymi umowami płacą tyle samo, co wcześniej.

- Nie jest też tak – jak nam się zarzuca - że boimy się konkurencji. My od lat opracowujemy i rejestrujemy nasze produkty, w ofercie mamy ich ok. 20. Wdrożenie jednego produktu trwa nawet 3 lata. Inne firmy robią jeden rodzaj płynu przeznaczony do czegoś zupełnie innego. Zresztą bardzo dobrze, że pojawiają się ogólnodostępne produkty, to jest fantastyczna wiadomość – mówi prezes Mediseptu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(309)
jA
4 lata temu
Trzeba sobie radzić na wszystkie sposoby. Dobrą decyzję podjęli. Właściciele hurtowni spożywczych i sklepikarze mogliby przekazać np. opakowania przeterminowanych Goździków, które przecież mają właściwości antyseptyczne, antybakteryjne i przeciw pasożytnicze. Goździki + wrzątek też nadałyby się do mycia, dezynfekcji podłóg.
jjj
4 lata temu
A co z Azotami Tarnow, Petrochemia Plock? Podobno giganci chemiczni Europy?
mc
4 lata temu
JAK TO, PRZECIEŻ RZĄD JEST MODELOWO, POWTARZAM "MODELOWO PRZYGOTOWANY"!
Konik polny
4 lata temu
Panie prezydencie,premierze i panowie ministrowie. Nie tak dawno na Podlasiu zlikwidowano jedną z większych bimbrowni produkującej DUCHA PUSZCZY. Proszę o przeproszenie tych producentow , jak najszybszy zwrot aparatury umożliwienie regularnych dostaw surowca do produkcji. Tylko to może nas wszystkich uratować. W Podlaskim najmniej przypadków , bo tu ludzie od wieków wiedzą czym leczyć zarazy
cam
4 lata temu
To rząd i jego organy są od śledzenia sytuacji kryzysowych na świecie i gromadzenia sił i środków na ich wypadek. Co najmniej miesiąc temu rząd powinien przeprowadzić interwencyjne zakupy środków ochrony i wynegocjować z krajowymi producentami przestawienie linii produkcyjnych na ich wytwarzanie.
...
Następna strona