Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uruchomi programy pilotażowe związane ze skróceniem czasu pracy. Udział w nich ma być dobrowolny - wynika z nieoficjalnych ustaleń "DGP", opublikowanych w poniedziałkowym wydaniu dziennika.
W wywiadzie dla "Onet Rano" Dziemianowicz-Bąk powiedziała, że w pierwszym roku na pilotaż przeznaczone zostanie 10 mln zł z Funduszu Pracy.
Dodała, że firmy, przedsiębiorstwa, instytucje publiczne, czyli różnego typu pracodawcy, będą mogli dobrowolnie przetestować różne rozwiązania.
To czasami będzie skrócenie dnia pracy godzinowo. To czasami może być wydłużenie dni urlopu, na przykład w zakładach produkcyjnych, w których trudno byłoby skrócić ten godzinowy wymiar. Można redukować dni pracy w tygodniu - powiedziała ministra pracy.
Analizy nad skróceniem czasu pracy rozpoczęły się w ubiegłym roku. Ministerstwo podkreśla, że nie istnieje jeden uniwersalny model skracania czasu pracy, a rozwiązania muszą być dostosowane do specyfiki poszczególnych branż.
Jak podkreślała wcześniej ministra, że rozwiązanie oczekiwane, opiera się na zachowaniu poziomu tego samego wynagrodzenia. - To znaczy krótszy tydzień pracy - tak, ale przy tym samym wynagrodzeniu - tłumaczyła.
MRPiPS zwraca uwagę, że Polacy są jednym z najwięcej pracujących narodów w Europie, jednak efektywność pracy pozostaje niska. Tymczasem wyniki analiz wskazują, że krótszy czas pracy może poprawić dobrostan pracowników oraz pozytywnie wpłynąć na działalność firm, które zdecydują się na takie rozwiązanie.