We wrześniu zeszłego roku kupiłam działkę budowlaną w małym mieście pod Wrocławiem za 210 zł za mkw. Cena nie zmieniła się przez około rok wcześniej, od kiedy śledziłam to ogłoszenie. Wkrótce okazało się jednak, że to był ostatni moment, aby kupić działkę w interesującej mnie lokalizacji. Mimo że sprzedający podniósł cenę do 300 zł za mkw., to wszystkie parcele na tej ulicy się wyprzedały.
Dane rynkowe pokazują jednak, że to nie jest odosobniona sytuacja. - Pandemia, zamknięcie w domach i praca zdalna, którą wykonuje teraz o wiele więcej osób, sprawiły, że większa przestrzeń i własny ogródek to dobra na wagę złota - podkreśla Wojciech Rynkowski z extradom.pl.
Działki budowlane – gdzie jest najdrożej, gdzie jest najtaniej?
Portal Nieruchomosci-online.pl przeprowadził analizę dotyczącą aktualnych cen działek budowlanych. Najdrożej jest w górskich miejscowościach turystycznych, takich jak Zakopane i Szczyrk. Pod względem wysokości ceny za metr kwadratowy wyróżniają się także popularne miejscowości nadmorskie, takie jak Rumia i Władysławowo.
Wysokie ceny są również w gminach w okolicy Warszawy. Dużą popularnością cieszą się gminy: Ząbki, Piastów, Michałowice, Izabelin, Marki i Pruszków, gdzie za metr kwadratowy gruntu pod zabudowę trzeba zapłacić od 490 do nawet ponad 800 zł. Michał Kurczycki z portalu Nieruchomosci-online.pl zaznacza, że to nie tylko "zasługa" pandemii, że Polacy migrują ze stolicy do mniejszych miejscowości, zlokalizowanych w pobliżu. Winna jest też pogarszająca się jakość powietrza w dużych miastach. Za cenę czystszego powietrza jesteśmy w stanie zaakceptować dłuższy dojazd do szkoły i pracy.
Wciąż tanio jest w gminach, które leżą daleko od dużych ośrodków miejskich. W Lubiszynie w województwie lubelskim cena za metr kwadratowy to zaledwie 37 zł, a w podkarpackiej Chorkówce trzeba zapłacić tylko 36 zł.
Potwierdza to Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Inwestorzy szukają parceli w lokalizacjach podmiejskich, z dobrym dojazdem do dużych ośrodków. Największy popyt dotyczy działek o powierzchni 6 000 – 1 000 mkw., o regularnych kształtach, z możliwością bezproblemowego doprowadzenia przyłączy i w sąsiedztwie infrastruktury handlowo-usługowej i edukacyjnej.
Skąd zwiększony popyt na działki budowlane?
Jest kilka przyczyn tego, że rośnie zainteresowanie działkami budowlanymi. Po pierwsze, winna jest oczywiście pandemia. Dużo więcej czasu spędzamy w domach, w nich też pracujemy, uczymy się, ćwiczymy, gotujemy i odpoczywamy, więc trudno się dziwić, że coraz częściej potrzeba nam większej przestrzeni. Praca zdalna także nie przywiązuje nas już tak kurczowo do lokalizacji w centrum miasta. W wielu firmach można już pracować z dowolnego miejsca. Jak zaznacza Jarosław Jędrzyński, deweloperzy w ubiegłym roku sprzedali o 1/5 mniej mieszkań, za do dwa razy więcej niż w zeszłym roku domów jednorodzinnych.
Kiedy większość dnia spędzamy w domach i przez utrzymywany lockdown właściwie nie ma gdzie pójść, to bardziej doceniamy możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu. Problem zanieczyszczenia powietrza jest najbardziej dotkliwy w dużych miastach, dlatego chętniej porzucamy ścisłe centrum na rzecz małej miejscowości, w której na spacerze można bez obaw odetchnąć.
Środowisko niskich stóp procentowych sprawiło, że nieopłacalne są lokaty, a za to rekordowo tanie kredyty hipoteczne. Warunki ich uzyskania nie są trudne do spełnienia, więc sporo osób kupuje nieruchomości, w tym działki budowlane także w celach inwestycyjnych.
Co prawda kredyt hipoteczny bez wkładu własnego nie jest już od kilku lat udzielany. Warto jednak wiedzieć, że w ostatnich miesiącach banki wróciły do niższych wymagań, które zostały podniesione w wyniku pandemii. Teraz w większości banków (przy dobrej zdolności kredytowej) wystarczy mieć 10% wartości nieruchomości.
Kredyt hipoteczny na działkę budowlaną – czy to się opłaca?
Jak widać, popyt na działki budowlane jest ogromny, a okazje szybko uciekają sprzed nosa. Jeśli nie masz uzbieranych oszczędności, to wyjściem z sytuacji będzie finansowanie z banku. Kredyt gotówkowy będzie droższy, bo jak pokazuje porównywarka direct.money.pl za pożyczenie 100 tys. zł na 10 lat, trzeba będzie zapłacić ok. 50 – 70 tys. zł więcej. A z kolei kalkulator kredytu hipotecznego pokazuje, że koszt kredytu wynosi 14 – 18 tys. zł. Hipoteczny zdecydowanie bardziej się opłaca, ale trzeba pamiętać o tym, że wymagane jest więcej formalności i trzeba wnieść wkład własny. Jednak w wyniku pandemii banki znacznie uprościły procedury. Sporo dokumentów można dostarczyć online i wymagana jest tylko jedna wizyta w oddziale na podpisanie umowy.
Czas rozpatrzenia wniosku o kredyt hipoteczny jest ograniczony prawnie i wynosi maksymalnie 21 dni, w przypadku kredytu gotówkowego nie jest to określone. Zazwyczaj decyzja jest wydawana w ciągu kilku dni, ale przy tak wysokiej kwocie, która potrzebna jest do sfinansowania kupna działki, ocena ryzyka może trwać dłużej.
Przy stale rosnących cenach działek budowlanych i wzmożonym popycie zdecydowanie bardziej opłaca się wziąć kredyt na ten cel, niż gdyby okazja miała nam uciec sprzed nosa. Warto zapłacić więcej i skredytować działkę niż mieszkać na przypadkowej parceli, tylko dlatego, że jeszcze była dostępna.