Kuriozalna wypowiedź posła Lewicy. Powiedział bzdurę w debacie o kryptowalutach [OPINIA]
- Dzisiaj sam fakt weta prezydenta powoduje, że wartość tych kryptoaktywów spadła już w niektórych przypadkach o 50 proc. - powiedział poseł Lewicy Dariusz Wieczorek, były minister nauki, w trakcie debaty o kryptowalutach w Sejmie. Jego wypowiedź wywołała z jednej strony wesołość branży inwestycyjnej, a z drugiej załamanie rąk nad kompetencjami polskich polityków, bo stwierdzenie to jest po prostu nieprawdziwe.
3-4 mln Polaków szacunkowo już dzisiaj inwestuje w kryptoaktywa, a pewnie pół miliona czy 600 tys. już straciło na tym. Dzisiaj, proszę zwrócić uwagę na doniesienia z tego rynku, sam fakt weta prezydenta powoduje, że wartość tych kryptoaktywów spadła już w niektórych przypadkach o 50 proc. Tracą na tym ci, którzy inwestują - mówił Dariusz Wieczorek podczas sejmowej dyskusji o ustawie kryptowalutowej.
Wypowiedź Wieczorka od razu została z jednej strony wyśmiana, a z drugiej skrytykowana przez środowisko finansowo-inwestorskie. Z prostego powodu: twierdzenie, że kursy kryptowalut spadają o 50 proc. z powodu weta Karola Nawrockiego, jest po prostu błędne.
Potężna rewolucja tuż za rogiem. Kiedy komputer kwantowy?
Jak działa rynek kryptowalut?
Rynek ten jest przede wszystkim globalny, według różnych szacunków inwestuje na nim 500-580 mln osób na całym świecie. I jak każdy rynek, ma swoje "wieloryby", czyli fundusze i inwestorów posiadających ogromne środki. To właśnie globalna masa inwestorów i najwięksi kreują trendy cenowe.
Oczywiście, inwestorzy na świecie reagują na różne wydarzenia, ale weto Nawrockiego w Polsce zwyczajnie nie jest w żaden sposób istotne dla całego świata krypto. Nie ma żadnego wpływu na to, jak globalnie handluje się kryptowalutami czy na ich popularność na świecie. Nawet w Europie wpływ ten jest znikomy - ustawa ma znaczenie przede wszystkim dla polskiego rynku i konsumentów.
Dodajmy też, że spadki na rynku kryptowalut w szerszym ujęciu trwają od listopada, czyli zanim jeszcze nastąpiło weto Karola Nawrockiego. Jak opisywał CNN 1 grudnia - czyli w dzień weta - spadki są powodowane rosnącą awersją do ryzyka, a kryptowaluty tradycyjnie uważane są za jedne z najbardziej ryzykownych instrumentów. Wpływ na rynek w tym okresie miały m.in. decyzje japońskiego banku centralnego, spadki na rynku giełdowym i obawy o kondycję amerykańskiej i globalnej gospodarki.
Teraz zaś rynek oczekuje przede wszystkim na decyzję amerykańskiego Fed ws. stóp procentowych. Zmienność na rynku krypto napędzały również doniesienia o tym, że Donald Trump ma mianować na szefa Fed Kevina Hasetta, który jest pozytywnie nastawiony do kryptowalut.
Dariusz Wieczorek zapewne chciał swoją wypowiedzią podkreślić, jak złe ma być weto Nawrockiego. Rzecz w tym, że osiągnął efekt odwrotny: dał odbiorcom jasny sygnał, że po prostu nie wie, o czym mówi. I wystawił na pośmiewisko nie tylko siebie, ale też swoje ugrupowanie. Gdyby nie ten jeden detal, jego wystąpienie można by uznać za dosyć rzeczowe, choć lakoniczne i czysto polityczne.
Poseł osiągnął efekt odwrotny do zamierzonego
Ostatecznie Sejm w głosowaniu nie odrzucił prezydenckiego weta. Wcześniej Donald Tusk apelował do posłów o odrzucenie po tym. Przypomnijmy, że prezydent Karol Nawrocki zawetował rządową ustawę, regulującą kryptowaluty, której zadaniem było wdrożenie unijnej dyrektywy MiCA. Polska jest jednym z ostatnich krajów w UE, który nie zaimplementował jeszcze tych przepisów. Tutaj wyjaśnialiśmy, jak decyzję tę postrzega branża kryptowalut oraz co dokładnie znajduje się w ustawie.
Michał Wąskowski, zastępca szefa redakcji money.pl