Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Niepokojąca prognoza dla kursu złotego. Oto co może pogrążyć naszą walutę

40
Podziel się:

Jak zauważają w swoim komentarzu walutowym analitycy Ebury, euro i złoty znajdują się znowu pod silną presją i w najbliższym czasie ich kurs może słabnąć w relacji do wciąż umacniającego się dolara. Winny ma być kryzys energetyczny, który w Europie jest dużo silniejszy niż w będącym surowcową potęgą USA. Ta sytuacja będzie utrudniała Europejskiemu Bankowi Centralnemu i naszemu Narodowemu Bankowi Polskiemu prowadzenie ostrzejszej polityki monetarnej, która ma opanować inflację i zwykle jest czynnikiem umacniającym lokalną walutę.

Niepokojąca prognoza dla kursu złotego. Oto co może pogrążyć naszą walutę
(GETTY, © 2010 ewitsoe)

Eksperci z Ebury nie mają wątpliwości, że w obecnej sytuacji to rosyjska saga energetyczna steruje zachowaniem kursów walut w Europie. W poniedziałek, gdy rynek odreagowywał wyłączenie dostaw gazu przez Nord Stream 1, kurs euro w relacji do dolara spadł do najniższego poziomu od dwóch dekad, spadając poniżej poziomu 99 amerykańskich centów za jedno euro.

Jak zauważają analitycy, Europejski Bank Centralny jest w wyjątkowo trudnej sytuacji przed zebraniem w czwartek 8 września, na którym spodziewana jest decyzja o podwyżce stóp. Oczekiwania balansują między ruchem 50 lub 75 punktów bazowych (podwyżce o 0,5 albo 0,75 proc.).

Dzień wcześniej w środę 7 września decyzję o podwyżce stóp – ich zdaniem najpewniej ograniczonej – podejmie Rada Polityki Pieniężnej.

Kurs złotego - czy jest szansa na umocnienie się polskiej waluty?

Jak zauważają eksperci Ebury, nasza waluta pozostaje słabsza na początku tego tygodnia, co wiążą z sytuacją energetyczną. "Jak na to, że cena gazu wzrosła od końca tygodnia o ok. jedną trzecią, reakcja złotego jest jednak dość ograniczona. Można to interpretować pozytywnie, szczególnie biorąc pod uwagę, jak duże znaczenie dla kształtowania się kursu miał ten czynnik przez większość lata" – komentują.

Oprócz sytuacji energetycznej bardzo ważnym wydarzeniem dla kursu jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Analitycy Ebury nie spodziewają się jednak ostrych działań ze strony RPP. "Biorąc pod uwagę retorykę decydentów i uporczywość inflacji, wydaje się, że przed nami kolejna podwyżka stóp procentowych. Jej skala będzie jednak najpewniej ograniczona ze względu na pogarszającą się sytuację gospodarczą i coraz wyraźniej zarysowane ryzyka na horyzoncie.

Kurs euro do dolara – eksperci: euro w bardzo trudnej sytuacji

Dla złotego bardzo ważna jest też sytuacja euro w stosunku do dolara, bo polska waluta szczególnie po inwazji Rosji na Ukrainę, wykazuje duże powiązanie z notowaniami euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Banki podnoszą oprocentowanie. "Radzę zamrozić oszczędności na lokacie"

Jak stwierdzają w swoim komentarzu eksperci Ebury, zeszłotygodniowy odczyt inflacji w strefie euro "potwierdził, że EBC jest potencjalnie w najtrudniejszej sytuacji spośród głównych banków centralnych na świecie". Dlaczego? Ich zdaniem EBC jest w sytuacji między młotem a kowadłem. Z jednej strony jest wyraźnie spóźniony z podwyżkami stóp. Z drugiej szok energetyczny w Europie jest silny jak nigdzie indziej, co byłoby argumentem za trzymaniem stóp na niskim poziomie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(40)
WYRÓŻNIONE
zwykłyRP
2 lata temu
Gdyby PiS rękoma prezesa NBP i Rady Polityki Pieniężnej i rządu nie prowadzili przez lata obłąkańczej polityki monetarnej mającej na celu utrzymania za wszelką cenę niskiego kursu złotówki to dziś bylibyśmy gdzie indziej. Przez ostatnie lata Polska miała jeden z największych w Europie wzrostów gospodarczych, bezrobocie praktycznie zeszło do niespotykanych wcześniej poziomów, wydajność w gospodarce rosła itd. to mimo tego złotówka pod względem wartości bez przerwy szorowała niemal przy dnie. Przed kryzysem energetyczno-paliwowym w 2021 roku euro kosztowało średnio 4,4 zł, a powinno góra 3,2 zł. Podobnie było z dolarem. Dlaczego ? Bo władzy zależało na tym by w przeliczeniu np. funduszy uzyskiwanych zza granicy było jak najwięcej złotówek. A 4,4 miliona zł w przypadku napływu 1 miliona euro z kasy wspólnotowej zupełnie inaczej brzmi niż marne 3,2 miliona złotych. Jest się czym chwalić. Tyle że to puste pieniądze. Trochę też na tym skorzystał eksport. Niestety to utrwaliło naszą konkurencyjność nie przez nowoczesne technologie i nowe inwetycje, ale głównie przez wyraźnie tańszą siłę roboczą. Gdybyśmy zaczynali od 3,2 zł za 1 euro to dziś nie kosztowałoby prawie 5 zł, najprawdopodobniej dobijałoby raptem do 4. A dzięki temu : paliwa płynne i gaz byłyby znacznie znacznie tańsze, energia byłaby znacznie tańsza, produkcja oparta na imporcie byłaby tańsza, towary z importu byłyby tańsze ... wszystko byłoby tańsze. A inflacja byłaby może 8 % a nie ponad 16 %. Rządzi nami banda niekompetentnych nieudaczników, którzy już udowodnili że nie potrafią rządzić tym krajem gdy kłopoty się piętrzą. Zaś rządzenie w czasach prosperity, jak to PiS miał okazję robić przed 2021 rokiem, nie jest żadnym osiągnięciem. Ba - nawet PiS nie potrafił wykorzystać tych lepszych czasów by uzdrowić system finansowy tego kraju, a wręcz przeciwnie. Może lukę VAT ograniczył, ale za to rozdając na lewo i prawo pieniądze za darmo zastąpił ją czym innym. Gdyby to szło na inwestycje i modernizację tego kraju, to nie trzeba by było tych wszystkich 500+ i całej reszty by ludzie zaczęli godnie zarabiać i lepiej żyć. Mieli na to lata i je zmarnowali.
Marcin
2 lata temu
Inflacja to sprzymierzeniec nierządu zjednoczonej mafii. Przez nią mają większe wpływy z podatków i więcej mogą ukraść. Glapa przecież cały czas obniżal oprocentowanie, kiedy inflacja już zjadała nasze oszczędności i świadomie grał na osłabienie wartości złotówki, z czym nawet się nie krył. Mam tylko nadzieję że ci przestępcy kiedyś staną i odpowiedzą za to przed Trybunalem.
Gk1
2 lata temu
Strefa euro i tak ma szczęście że Nas tam nie ma.Kurs USD/ EUR spadł o 11% od czasu rządów PiS a USD/PLN o 44% . Gdybyśmy byli strefie euro to już musieliby się składać żeby ratować Nas przed losem Grecji.Tam było 10 lat rozdawnictwa ,u Nas 7 i jeszcze rok ,dwa i będziemy jak Grecja w 2010 roku- bankrutem
NAJNOWSZE KOMENTARZE (40)
Bob
2 lata temu
cena euro na dzień dzisiejszy powinna być w granicach 4 zł. Obniżyłoby to inflacje i ustabilizowały ceny, ponieważ kupowalibyśmy taniej towary z zagranicy. prosty przykład: cukier w Austrii kosztuje dzisiaj 0,99 euro, dla Polaka to 4,70. Jakby cena euro była po 4 zł Polak by kupił po 4 zł ten cukier ( w zaokrągleniu)
pawel-
2 lata temu
no i co że złoty słabnie, najważniejsze że pieniędzy z budżetu na konkordat , religie w szkołach i fundusz kościelny nie brakuje - Dzieje Apostolskie 5 : 38 i 39
Xmen
2 lata temu
Europa zapłaci wysoką cenę za uzależnienie się od surowców energetycznych Rosji . Oby wyciągnęli wnioski i przebudowali cały system dostaw na przyszłość .
Zielony_80
2 lata temu
Niepokojąca to jest sytuacja Ruskich,za chwilę ten gaz będą musieli wypalać
Bobo
2 lata temu
Ogłosić ptasią grypę w stolicy
...
Następna strona