Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Limit 30-krotności kością niezgody w rządzie. Kwieciński: będzie dziura w finansach

28
Podziel się:

Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS powoduje konflikt w rządzie. Minister finansów Jerzy Kwieciński przekonuje, że nie wykonując tego ruchu w finansach państwa, zrobi się dziura na co najmniej 5 mld zł.

Minister finansów Jerzy Kwieciński ostro. Brak zniesienia limitu 30-krotności to dziura 5 mld zł w budżecie państwa
Minister finansów Jerzy Kwieciński ostro. Brak zniesienia limitu 30-krotności to dziura 5 mld zł w budżecie państwa (East News, Grzegorz Banaszak/REPORTER)

Limit 30-krotności składek ZUS to gorący temat, rząd jest podzielony wewnętrznie w tej sprawie.

- Jeżeli tego nie wprowadzimy, to w finansach państwa zrobi się dziura w wysokości przynajmniej 5 miliardów złotych, a to oznacza większy deficyt - przekonuje minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, cytowany przez tvn24bis.pl. Jak dodaje, propozycja odnośnie zniesienia 30-krotności "jest w ustawie budżetowej".

Rząd pod koniec września przyjął projekt ustawy budżetowej na 2020 rok, który zakłada brak deficytu, czyli zrównoważony budżet (dochody i wydatki na równym poziomie 429,5 mld zł).

- Dla mnie, jako ministra finansów, ta propozycja (zniesienia limitu 30-krotności - przyp.) ma duże finansowe znaczenie. Będziemy jednak rozmawiać. Proszę pamiętać, że ostateczną decyzję podejmie polski parlament. Ustawa ta również musi być podpisana przez pana prezydenta. Myślę więc, że ta sprawa będzie przedmiotem wielu dyskusji, szczególnie w parlamencie polskim - mówi minister Kwieciński.

Jak przypomina, konsekwencje finansowe zniesienia 30-krotności są nie tylko wymienione w ustawie budżetowej. - To była również część Wieloletniego Planu Finansowego, który na początku roku, jako rząd, przyjęliśmy. Przekazaliśmy go również do Komisji Europejskiej - podkreśla.

Czytaj także: Mały ZUS zostanie poszerzony. Emilewicz: To oznacza realną ulgę

Na zniesienie limitu 30-krotności nie zgadzają się koalicjanci Zjednoczonej Prawicy, politycy Porozumienia Jarosława Gowina z jej szefem na czele. Z kolei minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz jasno mówiła o tym w TVN24.

- Porozumienie mówi zdecydowanie nie. Dlatego mówimy o tym również, że (...) tych 5,6 miliarda w budżecie nie znajdziemy, dlatego że te 380 tysięcy osób, które dzisiaj z tego korzysta, co najmniej połowa z nich na przykład przejdzie na samozatrudnienie - powiedziała. Planowanej reformie "bardzo nieprzychylny" jest również prezydent Andrzej Duda, o czym poinformował ostatno jego rzecznik - Błażej Spychalski.

Zobacz także: Obejrzyj: Limit 30-krotności. "Rząd musi współpracować z biznesem"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(28)
Madrymedrzec
4 lata temu
ZUS to nie podatek. Najlepiej zarabiający płacą 32% podatku a więc prawie dwa razy tyle co średnio zarabiający.
Emeryt
4 lata temu
Uwolnić emerytury z podatku ! 500+ od trzeciego dziecka i na wszystko starczy , i będzie sprawiedliwie .
NIEOTUMANIONY
4 lata temu
WYSTARCZYŁO NIE KRAŚĆ ALE CÓŻ JAK KUSI
buba
4 lata temu
DZIURA JUŻ JEST tylko nie udało się jej ZAŁATAĆ nowym podatkiem. ZUS potem wypłacałby tym bogaczom niebotyczne emerytury, które by zarżnęły ZUS. Taki prezent dla przyszłych pokoleń.
jezol1977
4 lata temu
Nikomu nie wzrośnie składka - obiecanki. to skąd ta dziura na 5 mld ????
...
Następna strona