Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Lockdown jednak możliwy? Rząd niepokojąco zmienia zdanie

352
Podziel się:

Od jednoznacznych zapowiedzi sprzed kilku tygodni, że "drugi lockdown nie wchodzi w grę" do dzisiejszego "sytuacja jest dynamiczna" i "trudno się wypowiadać". Rząd coraz mniej kategorycznie mówi o tym, że polskiej gospodarce nie grozi ponowne zamknięcie z powodu epidemii.

Lockdown jednak możliwy? Rząd niepokojąco zmienia zdanie
Szef Kancelarii Premiera o drugim lockdownie: "trudno się wypowiadać" (PAP, PAP/Paweł Supernak, Pawe³ Supernak)

- Dzisiaj trudno jest wypowiadać się jednoznacznie dlatego, że sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Przyrosty zachorowań są rzeczywiście bardzo duże, mogą one jeszcze wzrastać - powiedział w poniedziałek Dworczyk w TVN24. Jego słowa cytuje PAP.

To wyraźna zmiana w narracji, która jeszcze kilka miesięcy temu była dla członków rządu nie do pomyślenia.

Zaczął jeszcze w czerwcu ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Pewne formy obostrzenia mogą być ponownie wprowadzane. Lockdownu nie da się wprowadzić ponownie, widzimy jakie to są skutki dla gospodarki - mówił w programie "Newsroom".

Zobacz także: Druga fala koronawirusa. Szumowski: lockdownu nie da się wprowadzić ponownie

- Przygotowujemy się na drugą falę epidemii jesienią, ale absolutnie nie dyskutujemy o ponownym lockdownie - zapewniała z kolei w lipcu ówczesna wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Podobnego zdania był jej następca Jarosław Gowin, który na przełomie września i października w TVP podkreślał, że "drugi lockdown nie wchodzi w grę".

Minister finansów? Proszę bardzo. Tak mówił w sierpniu o obostrzeniach. - Lokalne, powiatowe, to jak najbardziej, ale to naprawdę katastrofa musiałaby być, żeby był ogólnokrajowy lockdown - zarzekał się Tadeusz Kościński.

I wreszcie premier Mateusz Morawiecki. - Potrzebujemy restrykcji w takim zakresie, który nie doprowadzi albo doprowadzi w niewielkim stopniu do zamknięcia gospodarki - mówił w ubiegły poniedziałek.

Mija tydzień, a szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów już tak kategoryczny nie jest. Mówi o "dynamicznej sytuacji" oraz twierdzi, że "trudno się wypowiadać".

Dworczyk w TVN24 również zapewniał, że rząd będzie chciał uniknąć zamykania gospodarki. - Ale dzisiaj mówienie w sposób stanowczy, jednoznaczny, że coś się wydarzy, albo coś się nie wydarzy, wydaje mi się, że jest niedobre, bo sytuacja jest po prostu bardzo dynamiczna i musimy dostosowywać nasze działania do jej rozwoju - dodał szybko.

Wydaje się więc, że na stole wciąż są wszystkie scenariusze. Z tymi najdrastyczniejszymi włącznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(352)
Nika
3 lata temu
Ale żenada. Jak mielibyście poprzedni rząd to byłoby tylko haratanie w gałę i mówienie, że sory taki mamy klimat. Bezmózgowcy. Zawsze wam źle. Nie potraficie nikogo i niczego docenić. A podobno myślenie nie boli. Zagranicą nas wyśmiewają, bo inne nacje stosują się normalnie do zaleceń a narzekają głównie Polacy. Nigdy wam nikt nie dogodzi
MAX
3 lata temu
NIE WPOWADZAJCIE JESZCZE NIECH JESZCZE 2 TYGODNIE TAK POLAZA POPRACUJA I BEDZIEM MIELI ARMAGEDON ZNAM TAKICH CO MAJA CHORE ZONY CHORYCH MEZOW I DALEJ CHODZA DO PRACY BO CO MAJAROBIC NIKOMU NIC NIE MOWIA I ZARAZAJA BO ZA COS TRZEBA ZYC
Dior
3 lata temu
Jak zamkną gospodarkę to leżymy i kwiczymy zemrzemy z głodu!!!
Uuu
3 lata temu
A mnie sie wydaje ze ktos specjalnie rozsiewa tego wirusa po kraju bo to jest dziwne ze akurat tam jest najwiecej gdzie jest duzo firm,to wyglada tak jak by specjalnie chcieli wykonczyc polska gospodarke
Technik
3 lata temu
to wiecie największa umieralność to 60+, najgorsze wsparcie medyczne to ściana wschodnia... wystarczająco spada poparcie by sobie wyborców jednak nie wybijać... a jeśli już to nie wszystkich
...
Następna strona