Merz pokazał "szokujący wykres". Tak upada niemiecki przemysł
Friedrich Merz przedstawił w Bundestagu grafikę opracowaną przez instytut ifo z Monachium. Dokument ilustruje sytuację niemieckiej gospodarki w ostatniej dekadzie. Merz oświadczył, że jeśli do końca kadencji w 2029 roku linie na wykresie się nie wrócą na właściwe tory, będzie to oznaczało porażkę jego gabinetu.
Dane instytutu ifo pokazują, że wydatki państwa wzrosły w ciągu dziesięciu lat o około jedną czwartą. Obejmują one między innymi koszty funkcjonowania urzędów, infrastruktury drogowej, świadczeń socjalnych oraz dotacji. Tymczasem inwestycje prywatnych przedsiębiorstw, które zazwyczaj stanowią motor wzrostu gospodarczego, systematycznie spadają. Obecnie osiągnęły poziom z 2015 roku. W konsekwencji produkt krajowy brutto pozostaje na tym samym poziomie od 2018 roku, z krótkotrwałym spadkiem podczas pandemii.
Ekspert ostrzega przed długotrwałą stagnacją
Profesor Clemens Fuest, prezes instytutu ifo, wyraził zaniepokojenie obecną sytuacją. - Niemcy znajdują się od lat w gospodarczym upadku. Sytuacja jest obecnie dramatyczna - powiedział Fuest. Według ekonomisty mniejsze inwestycje prywatne oznaczają w średnim okresie mniejszy wzrost, niższe wpływy podatkowe, a w rezultacie mniej środków na świadczenia państwowe. Fuest ostrzegł przed groźbą "włoskich warunków" w Niemczech, czyli 25-letnią depresją gospodarczą.
Biznes na franczyzie. Mówi, na ile może liczyć franczyzobiorca
Instytut ifo domaga się od rządu Merza przedstawienia kompleksowego planu reform wykraczającego poza umowę koalicyjną. Dokument ten powinien zostać zaprezentowany najpóźniej wiosną 2026 roku. Fuest wskazuje na konieczność przeprowadzenia szeroko zakrojonych reform systemu socjalnego. Jako przykład podaje zatrzymanie wypłat emerytury macierzyńskiej, aby zapobiec dalszemu wzrostowi składek.
Ekspert postuluje również konsekwentne odciążenie firm od obowiązków biurokratycznych. Proponuje zniesienie wymogów dokumentacyjnych dotyczących emisji CO2, łańcuchów dostaw czy płacy minimalnej. Według Fuesta te regulacje generują jedynie koszty bez wymiernych korzyści. Redukcja biurokracji mogłaby przynieść dodatkowy dobrobyt na poziomie do 146 miliardów euro rocznie. W środę rząd podjął pierwsze kroki w tym kierunku, uchwalając plan oszczędności na kosztach biurokratycznych dla państwa i przedsiębiorstw w nadchodzących latach.
Wykres opracowany przez instytut ifo, o którym mówił kanclerz Merz, pokazuje, jak od 2015 do 2025 roku zmieniały się trzy ważne części gospodarki. To konsumpcja (czerwona linia), PKB (BIP, niebieska linia) i prywatne inwestycje (szara linia) – wszystko w cenach z 2015 roku, gdzie rok 2015 to 100. Czerwona linia (Staatskonsum) rośnie prawie cały czas i w 2025 jest najwyżej, około 125. Niebieska linia (BIP) też rośnie, ale wolniej i z małymi wahaniami, kończąc około 110. Szara linia (Investitionen Privat) idzie w górę do 2019, potem mocno spada w 2020, trochę się odbija, ale od 2021 znów spada i w 2025 jest najniżej, poniżej 100.
Jak interpretować wykres? Niemieckie państwo wydaje coraz więcej, cała gospodarka rośnie powoli, a prywatne firmy inwestują coraz mniej.