W pierwszych placówkach Poczty Polskiej pojawiły się automaty z kawą. Jednak państwowy gigant zapowiada, że na tym nie skończy.
Wyobrażam sobie taki kącik kawowy na poczcie - mówi wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel w rozmowie z serwisem Wiadomości Handlowe.
Skoro jednak będzie już kawa, to według wiceprezesa "powinno być też coś do kawy". - Może to być jakaś kanapka, tylko ona musi być odpowiednio przygotowana, szczelnie zamknięta - mówi.
Jeśli jednak kanapki wejdą do sprzedaży na pocztach, to ma je dostarczać zewnętrzna firma. - Szukamy do tego partnerów. Potrzebujemy ich, gdyż nie jesteśmy w stanie działać w taki sam sposób jak Orlen czy Żabka. Nasi pracownicy muszą skupiać się na operacjach pocztowych, których jest mnóstwo - mówi wiceprezes.
Czytaj też: Poczta Polska uruchomiła pierwsze automaty paczkowe. Pojawią się one m.in. w sieci sklepów Biedronka
W wielu placówkach zaczęły się już pojawiać lodówki z napojami. Ale niewykluczone, że pojawią się przy nich również... lody i mrożonki. - Był pomysł z zamrażarkami wypełnionymi lodami, ale jeszcze tego nie zmaterializowaliśmy. Była rozważana taka koncepcja i być może będzie to kolejna kategoria - mówi w wywiadzie Jacek Zmorek z Poczty Polskiej.
Czemu Poczta Polska idzie tą drogą? Listów Polacy wysyłają coraz mniej, więc firma szuka nowych pomysłów na rozwój. Oferta handlowa spółki zresztą generuje coraz większe obroty - w zeszłym roku było to 420 mln zł, a plan na obecny rok zakłada już 500 mln.
Jednak władze państwowej firmy mówią, że chodzi też o zmianę wizerunku Poczty Polskiej. Placówki mają mniej kojarzyć się z kolejkami i podstawowymi usługami, a wizyta na poczcie ma być w założeniu przyjemnością - przynajmniej według planów władz spółki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl