Nawet do 10 tys. zł brutto. Tak wydają pieniądze na nagrody dla urzędników
Wychodzi na to, że niemal wszyscy urzędnicy pracują ponadprzeciętnie i wykazują się wyjątkowo dużym zaangażowaniem w pracy. Tyle osób zatrudnionych w urzędach dostanie bowiem pod koniec roku nagrody - pisze w środę "Dziennik Gazeta Prawna".
"W administracji rządowej, ale też w samorządowej, ostatni miesiąc roku to intensywne liczenie pieniędzy, które ewentualnie mogą pozostać w kasie wskutek wakatów, bezpłatnych urlopów czy też długotrwałej choroby któregoś z urzędników" - czytamy w artykule.
Co Polacy zawdzięczają UE? "Wszystko, w końcu jesteśmy na Zachodzie"
Nagrody dla urzędników. Oto jak wydają pieniądze
Dyrektorzy generalni, m.in. w urzędach wojewódzkich, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczają na nagrody dla pracowników.
Nagrody – jak dodano – są określane przez urzędników tzw. resztówkami lub karpiówkami. Powodem jest obawa, że jeśli pieniądze nie zostaną wydane do końca grudnia, to w przyszłym roku będzie ich mniej w budżecie.
Dziennik przypomniał też, że w administracji rządowej jednorazowe nagrody dla urzędników najczęściej sięgają do 10 tys. zł brutto