NBP podał najnowsze prognozy. Ponure wieści dla milionów Polaków
Według marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego inflacja nie spadnie do poziomu pożądanego przez NBP nawet przez kolejne dwa lata. To złe wieści dla kredytobiorców, którzy muszą liczyć się z utrzymaniem wysokich stóp procentowych wpływających niekorzystnie na wysokość rat kredytowych.
Narodowy Bank Polski opublikował projekcję inflacyjną. Jest to jeden z najważniejszych dokumentów, który wskazuje, kiedy można spodziewać się spadku stóp procentowych. Te są w największym stopniu uzależnione od inflacji.
Prognozy NBP nie są optymistyczne. Wręcz przeciwnie są dość ponure. Centralna ścieżka inflacji w marcowej projekcji zakłada, że inflacja w 2025 r. wyniesie 4,9 proc., w 2026 – 3,4 proc. a dopiero w 2027 – 2,5 proc. Oznacza to, że miliony kredytobiorców prawdopodobnie jeszcze dwa lata będą zmagać się z wyższymi ratami kredytów. NBP prognozuje, że inflacja wróci do poziomu akceptowalnego przez bank w trzecim kwartale 2026 roku.
"W latach 2026-2027 dynamika cen konsumenta będzie pozostawać pod wpływem słabnącego tempa wzrostu wynagrodzeń oraz niskiej presji popytowej, odzwierciedlonej w ujemnych wartościach luki popytowej. W kierunku dezinflacji w polskiej gospodarce będzie oddziaływać również ograniczony wzrost cen importu związany z niską inflacją w otoczeniu polskiej gospodarki oraz spadkiem indeksu cen surowców energetycznych na światowych rynkach" - czytamy w dokumencie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Radosław Fogiel
Jak będzie zmieniać się inflacja?
Zgodnie z projekcją NBP, zmiany regulacyjne będą znacząco podwyższać dynamikę cen energii w ujęciu rok do roku aż do drugiego kwartału 2026 roku. Dopiero w drugiej połowie 2026 roku nastąpi wyraźny spadek tych cen.
W rezultacie tych uwarunkowań, przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie, inflacja CPI osiągnie przedział odchyleń od celu inflacyjnego określonego jako 2,5 proc. plus minus 1 punkt procentowy w trzecim kwartale 2026 roku.
Wzrost cen energii głównym czynnikiem podwyższonej inflacji
Inflacja CPI osiągnie swój najwyższy poziom w pierwszej połowie 2025 roku (5,4 proc. w pierwszym kwartale i 5,2 proc. w drugim kwartale), po czym obniży się w trzecim kwartale. Jednak zgodnie z założeniami projekcji, dynamika cen konsumenckich pod koniec bieżącego roku ponownie wzrośnie i utrzyma się na podwyższonym poziomie aż do drugiego kwartału 2026 roku.
Na wzrost inflacji CPI w 2025 roku i w pierwszej połowie 2026 roku wpłyną przede wszystkim działania regulacyjne dotyczące cen energii, które podwyższą dynamikę tych cen z maksimum w czwartym kwartale bieżącego roku (9,3 proc. rok do roku). Od czwartego kwartału obowiązujące prawo przewiduje zniesienie cen maksymalnych za energię elektryczną i powrót do rozliczania rachunków gospodarstw domowych według taryf. Przy założeniu braku zmian poziomu taryf, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych znacząco wzrosną.
W najbliższych kwartałach inflacja bazowa będzie nadal utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Projekcja zakłada ten wskaźnik średniorocznie na poziomie 4,0 proc. w 2025 roku, 3,6 proc. w 2026 roku i 2,8 proc. w 2027 roku. Na spadek inflacji bazowej, szczególnie w obszarze dynamiki cen usług rynkowych, wpłynie słabnąca dynamika kosztów pracy, która jednak zgodnie z mechanizmami rynkowymi będzie przekładać się na ceny z pewnym opóźnieniem.
W 2025 roku utrzyma się wysoka dynamika cen administrowanych na skutek dotychczasowych i planowanych podwyżek usług kanalizacyjnych, wywozu śmieci oraz zaopatrywania w zimną wodę. Skalę spadku inflacji bazowej w tym okresie będzie ograniczać wzrost akcyzy na wyroby tytoniowe. Na przestrzeni 2025 roku wyraźny spadek rocznej dynamiki cen będzie dotyczył jedynie żywności, co będzie w dużym stopniu rezultatem normalizacji warunków podażowych, w tym na rynku owoców i warzyw oraz masła.
Dodatkowo, od drugiego kwartału dynamiki cen żywności w ujęciu rok do roku nie będzie już podwyższać powrót do poziomu 5 proc. stawki podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe, który nastąpił w kwietniu 2024 roku.
Czynniki wpływające na spadek dynamiki wynagrodzeń
Głównym powodem prognozowanego obniżenia dynamiki nominalnych wynagrodzeń będzie spadek inflacji względem lat 2022-2023. Zmniejszona presja inflacyjna będzie z pewnym opóźnieniem uwzględniana w mechanizmie ustalania płac, co naturalnie wpłynie na tempo ich wzrostu w kolejnych latach.
Dodatkowym czynnikiem hamującym dynamikę wynagrodzeń będzie mniejsza niż w 2024 roku skala podwyżek w sektorze finansów publicznych oraz płacy minimalnej. Eksperci banku centralnego wskazują, że te elementy będą oddziaływać w kierunku stabilizacji wzrostu wynagrodzeń w całej gospodarce, zbliżając go do tempa wzrostu wydajności pracy.
Co z PKB? Jest prognoza NBP
Jak wynika z analiz NBP, w 2025 roku można spodziewać się przyspieszenia dynamiki krajowego PKB, co przyczyni się do obniżenia stopy bezrobocia. Prognozy te znajdują potwierdzenie w badaniach przedsiębiorstw, które wskazują, że większy odsetek firm planuje zwiększyć zatrudnienie w perspektywie roku niż je zmniejszyć. Sytuacja ulegnie jednak zmianie w latach 2026-2027, gdy stopa bezrobocia ponownie wzrośnie w reakcji na wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego.
Eksperci NBP podkreślają, że skala wzrostu bezrobocia będzie ograniczana przez procesy demograficzne zmniejszające liczbę osób w wieku produkcyjnym. Scenariusz obniżenia dynamiki wynagrodzeń potwierdzają także wyniki Szybkiego Monitoringu NBP, według których "mediana podwyżek deklarowanych przez przedsiębiorstwa w perspektywie roku utrzymuje się na poziomie 5 proc."