Negocjacje handlowe USA-UE. Samochody i rolnictwo kluczowymi punktami sporu
Unia Europejska i Stany Zjednoczone intensywnie pracują nad tymczasowym porozumieniem handlowym, które ma zostać osiągnięte w najbliższych dniach. Jak donosi agencja Bloomberg, główne punkty sporne dotyczą ceł na samochody oraz wysokości taryf na produkty rolne. UE dąży do utrzymania ceł na produkty rolne na poziomie nie wyższym niż 10 proc., podczas gdy USA proponują 17 proc.
Unia Europejska zabiega o korzystniejsze warunki dla swoich eksporterów w obliczu polityki celnej administracji Donalda Trumpa. Jak informują źródła agencji Bloomberg, negocjacje skupiają się obecnie głównie na cłach na samochody, ponieważ wcześniej proponowany mechanizm kompensacyjny został odrzucony. Mechanizm ten miał oferować ulgi celne dla firm w zamian za inwestycje w USA, jednak europejscy negocjatorzy obawiają się, że mógłby on prowadzić do przenoszenia produkcji za Atlantyk.
Według informacji agencji Unia Europejska planuje ponownie rekomendować opóźnienie wprowadzenia środków odwetowych, które miały automatycznie wejść w życie o północy we wtorek. Te środki zostały wcześniej zawieszone, aby umożliwić prowadzenie rozmów handlowych. Osoby zaznajomione ze sprawą podkreślają jednak, że porozumienie może zostać w każdej chwili zakwestionowane przez prezydenta Trumpa, który dotychczas nie skomentował publicznie omawianych ustaleń.
Wcześniejsze doniesienia wskazywały, że USA i UE omawiają wstępną umowę, w ramach której większość eksportu z UE zostałaby objęta 10-procentowym cłem, z ograniczonymi wyjątkami dla niektórych branż, takich jak lotnictwo i urządzenia medyczne. Unia zabiega również o niższe stawki na alkohole i wina oraz złagodzenie 50-procentowych ceł nałożonych przez Trumpa na stal i aluminium poprzez system kwot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bugyi: Praca w Chinach kosztuje tyle samo, co w Polsce
Przygotowania do ewentualnego fiaska rozmów
Wobec niepewnego wyniku negocjacji, Unia Europejska kontynuuje przygotowania środków odwetowych, które mogłyby zostać szybko wdrożone w przypadku niepowodzenia rozmów. Cła zatwierdzone przez UE mogłyby objąć amerykańskie towary o wartości 21 miliardów euro (24,5 miliarda dolarów) w odpowiedzi na taryfy Trumpa na metale. Celami tych środków byłyby politycznie wrażliwe amerykańskie stany i produkty, takie jak soja z Luizjany (stan spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona), a także produkty rolne, drób i motocykle.
Blok przygotował również dodatkową listę ceł na amerykańskie produkty o wartości 72 miliardów euro w odpowiedzi na tak zwane cła wzajemne Trumpa i taryfy na samochody. Objęłyby one towary przemysłowe, w tym samoloty Boeing, amerykańskie samochody i bourbon. Unia Europejska konsultuje się z państwami członkowskimi w celu zidentyfikowania strategicznych obszarów, w których USA polegają na UE, a także potencjalnych środków wykraczających poza cła, takich jak kontrole eksportu i ograniczenia w zamówieniach publicznych.
Wszelkie porozumienie na tym etapie nie chroniłoby automatycznie UE przed sektorowymi środkami Trumpa, ale blok nadal dąży do preferencyjnego traktowania w potencjalnie dotkniętych branżach. Prezydent USA zagroził wcześniej nałożeniem 50-procentowego cła na UE w tym miesiącu, zanim zdecydował się na utrzymanie wcześniej obniżonej 10-procentowej taryfy do terminu 1 sierpnia.