Ministerstwo przekonuje, że można obniżyć już stawkę za testy, bo zmieniła się sytuacja rynkowa. Po pierwsze, ceny testów poszły radykalnie w dół, bo rynek się już nasycił. Po drugie, za moment pojawią się dużo tańsze polskie testy.
Portal Euractiv opublikował dane dotyczące liczby testów na COVID-19 robionych w Polsce. Według zebranych statystyk, Polska jest na 23. miejscu wśród państw UE, jeśli chodzi o liczbę wykonanych badań w przeliczeniu na milion mieszkańców.
O tym, czy liczba robionych testów rzeczywiście ma tak duże znaczenie mówił w rozmowie z Wirtualną Polską wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
W każdym razie w Polsce działa obecnie 86 laboratoriów, które potencjalnie mogą wykonać 22 tysiące testów na dobę. Jednak do tej pory rekordem było wykonanie zaledwie 14,5 tysiąca testów w ciągu doby. Zdaniem ministerstwa po obniżeniu stawek dla laboratoriów liczba wykonywanych testów nie spadnie.
Według danych z ostatniego piątku pod kątem obecności koronawirusa przebadano dotąd ponad 179 tys. próbek.
Szybkie testy na koronawirusa, które można zrobić w 15 minut, dotarły już do Polski. Zostały zakupione w Korei Południowej - informuje PAP. Najpierw mają trafić do pracowników służby zdrowia. Wcześniej muszą jednak przejść walidację.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że walidacja testów zacznie się w sobotę. - Będzie sprawdzana ich czułość w Państwowym Zakładzie Higieny i w dwóch szpitalach warszawskich, w jednoimiennym i szpitalu zakaźnym - wyjaśnia wiceminister, którego cytuje PAP. - Chcemy wiedzieć, jak te testy będą się sprawdzały u osób, które są w tej chwili zakażone koronawirusem. Chcemy mieć pewność, że są one wiarygodne - dodaje.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie