W samym ubiegłym roku UOKiK przekazał 148 zgłoszeń dotyczących prawie 3,5 mln sztuk niebezpiecznych produktów do tzw. systemu RAPEX. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło właśnie niebezpiecznych dla zdrowia zabawek - 73, sprzętu elektrycznego i oświetleniowego - 28 oraz sprzętu ochrony indywidualnej - 24.
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, podkreśla, że system umożliwia kontrolerom szybkie zgłaszanie i "eliminowanie" wadliwych produktów z europejskiego rynku.
- Reagujemy również na zgłoszenia innych państw, szczególnie gdy za zagrożenie odpowiedzialny jest polski przedsiębiorca - zaznacza.
RAPEX powstał jako unijne narzędzie, które umożliwia szybką wymianę informacji w kwestii wadliwych produktów nieżywnościowych.
W systemie uczestniczą państwa należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego - 27 członków Unii Europejskiej oraz Islandia, Liechtenstein i Norwegia.
System z założenia obejmuje te produkty nieżywnościowe, które są przeznaczone dla konsumentów oraz takie, co do których istnieje prawdopodobieństwo, że mogą zostać przez nich użyte.
Przypomnijmy, że współpraca UOKiK z Unią nie ogranicza się do samego RAPEX-u. Już w styczniu informowaliśmy o nowych uprawnieniach dla Urzędu. Nowelizacja przepisów o UOKiK (która umożliwi wdrożenie stosownej dyrektywy) rozszerzy uprawnienia Urzędu o możliwość przeszukiwania mieszkań obywateli.
Po wejściu w życie zmian prezes UOKiK będzie mógł także nałożyć karę na osobę fizyczną, jeżeli ta udzieli fałszywych informacji lub nie udzieli ich w ogóle. Osoba taka będzie mogła odmówić współpracy tylko w przypadku, gdy przekazanie informacji lub dokumentów narazi ją na odpowiedzialność karną.