Jak poinformowała Państwowa Agencja Ochrony Środowiska (LANUV), mieszkańcy zaczęli zgłaszać służbom, że w okolicy śmierdzi, a na wodzie da się zauważyć charakterystyczne smugi. Pierwsze plamy oleju zostały znalezione na Renie w pobliżu Bad Honnef.
Czytaj też: Niemiecka fabryka polskiego giganta może stanąć. Niemcy nie chcą pracować za "polskie stawki"
Te miały się z kolei wydostać ze zbiorników z olejem opałowym w miejscowych piwnicach, które zostały najpewniej podmyte. Następnie rozerwaniu uległy rury, a paliwo wyciekło z samochodów, które zostały zatopione - informuje rzeczniczka LANUV.
Z tego powodu w najbliższych dniach należy spodziewać się ropy i oleju napędowego w wodach. Priorytetem LANUV jest w tym momencie zaopatrzenie mieszkańców w wodę pitną.
Tragiczne skutki dla środowiska wystąpiły także w Erftstadt-Blessem, gdzie sytuacja była szczególnie napięta po osunięciu się ziemi. Jak podaje portal RND, woda, w której brodziło się na ulicach Blessem, śmierdziała benzyną i miała oleisty nalot.
W sobotę doszło natomiast masowego zanieczyszczenia zapory w Wuppertalu, gdzie zalane zostały tereny zakładowe i przemysłowe. W związku z tym nie jest możliwe korzystanie z zapory przez łodzie, wędkarzy, pływaków i nurków - podaje portal.
O potencjalnym braku dostępu do wody pitnej alarmuje burmistrz gminy Altenahr. Jak podkreśla, infrastruktura w regionie jest tak poważnie uszkodzona, że w niektórych miejscach może jest zabraknąć przez tygodnie lub nawet miesiące.