Niemiecki bank centralny pierze pieniądze. Stawką dziesiątki milionów euro
W wyniku powodzi w krajach związkowych Nadrenia Północna-Westfalia i Nadrenia-Palatynat, cześć trzymanej tam gotówki uległa zniszczeniu. Bank centralny w Niemczech - Bundesbank - podjął się niemożliwego i próbuje ratować uszkodzone banknoty o łącznej wartości ponad 50 milionów euro.
Gotówka została częściowo zniszczona w kontakcie z wodą podczas lipcowej fali powodzi. Banknoty są często mocno zanieczyszczone błotem, ściekami i olejem opałowym. Pieniądze podlegają obecnie czyszczeniu, suszeniu i sprawdzaniu przez specjalistów z banku federalnego w Moguncji, podaje niemiecka prasa.
Jak doprecyzowuje Bloomberg, bank federalny Niemiec poinformował, że w tym roku tylko od połowy lipca do końca sierpnia wpłynęło 51 milionów euro w zniszczonych banknotach z terenów dotkniętych powodzią w zachodnich Niemczech.
Tym, co wpływa na powodzenie akcji jest szybkość czyszczenia. Proces prania musi odbyć się tak szybko, jak to możliwe, zanim banknoty zbiją się w jedną masę i staną się twarde jak beton, wyjaśnia Johannes Beermann, członek zarządu banku federalnego, w rozmowie z niemieckim "Bildem".
Polka przeżyła kataklizm w Niemczech. "Tam już nic nie ma"
Niemcy liczą straty
Przypomnijmy, że w skutek lipcowej fali powodzi szkody w samej Nadrenii Północnej -Westfali - według szacunków - wynoszą ponad 13 mld euro. Szkody w Nadrenii-Palatynacie są podobnie duże.
Niemiecki rząd i kraje związkowe uzgodniły fundusz odbudowy o wartości 30 mld euro. Pieniądze zostaną wydane na odbudowę zalanych terenów. To znacznie większa kwota niż w przypadku poprzednich powodzi.
W wyniku powodzi zostało poważnie uszkodzonych m.in. ponad 50 mostów, 180 przejazdów kolejowych a także wiele dworców. Na terenach dotkniętych powodzią kolej będzie musiała m.in. od nowa zbudować albo wyremontować m.in. siedem tras kolejowych.