Niespodziewany krok wstecz. Chodzi o inwestycję, która zwieńczy przekop Mierzei Wiślanej
Urząd Morski w Gdyni unieważnił przetarg na dokumentację projektowej pogłębienia toru wodnego do portu w Elblągu. To inwestycja potrzebna do tego, aby przekop Mierzei Wiślanej nabrał sensu ekonomicznego. Samorząd długo spierał się z rządem Zjednoczonej Prawicy, kto ma sfinansować prace.
Urząd Morski w Gdyni poinformował o unieważnieniu przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej dla budowy toru wodnego na rzece Elbląg wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego.
"Przyczyną jest zamieszczenie ogłoszenia w niewłaściwym publikatorze oraz wątpliwości co do właściwego oszacowania przedmiotu zamówienia" - wyjaśnił UM na stronie internetowej.
W poprzednim (unieważnionym właśnie) postępowaniu, jak pisaliśmy w money.pl, wpłynęły trzy oferty. Budżet inwestycji opiewał na blisko 794,6 tys. zł. W kosztorysie zmieścił się jeden oferent (497,4 tys. zł). Nowe postępowanie zostanie ogłoszone w najbliższych dniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes Cracovii ujawnia zarobki piłkarzy w Polsce - Mateusz Dróżdż w Biznes Klasie
Po co pogłębiać tor wodny na rzece Elbląg?
Planowane prace obejmują budowę toru wodnego o szerokości 36 m i głębokości 5 m na odcinku od punktu P1 do punktu Port. Dodatkowo przewidziano umocnienia brzegu oraz budowę obrotnicy o średnicy 160 m. Pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg to kluczowy element drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną.
Początkowo rząd PiS nie planował budowy ostatniego odcinka do elbląskiego portu, pozostawiając to zadanie samorządowi. Jednak po wyborach nowy rząd zdecydował się na realizację tego fragmentu.
Prace przy pogłębianiu rzeki Elbląg, będące częścią IV etapu budowy drogi wodnej, rozpoczęły się w styczniu 2024 roku. Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej do Elbląga wynosi prawie 23 km.