Nord Stream 2. Jedno głosowanie dzieli firmy od amerykańskich sankcji
Komisje Senatu i Izby Reprezentantów poparły projekt ustawy umożliwiającej nałożenie sankcji na europejskie firmy współpracujące z Rosjanami przy budowie Nord Stream 2.
Komisja spraw zagranicznych amerykańskiego Senatu poparła stosunkiem głosów 20:2 projekt ustawy nakładającej sankcje na firmy budujące infrastrukturę dla rosyjskiego Gazpromu układającego Nord Stream 2.
Poparcie senackiej komisji dla projektu ustawy to drugie takie głosowanie w Kongresie. Wcześniej "za" dokumentem opowiedzieli się członkowie komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów. Teraz czas na głosowanie w Senacie.
W ocenie republikańskiego senatora ze stanu Idaho Jima Rischa, projekt będzie skuteczną odpowiedzią na rosnące rosyjskie wpływy w Europie. Zresztą sam tytuł dokumentu nie zostawia wątpliwości co jest jego celem. Projekt nazywa się bowiem Ustawa o Ochronie Bezpieczeństwa Energetycznego Europy.
Prezes UOKiK: postępowanie w sprawie Nord Stream 2 jest precedensowe
W dokumencie znalazł się zapis nakładający sankcje na wszystkie firmy zaangażowane w układanie rur gazociągu Nord Stream 2 na zlecenie Gazpromu. Co ciekawe, ustawa nakłada kary także na firmy, które pracowały przy budowie zakończonego już gazociągu TurkishStream łączącego Rosję z Turcję dnem Morza Czarnego.
Wśród możliwych sankcji znalazły się m.in. automatyczne odmawianie wiz przedstawicielom spółek po zakaz eksportu usług i towarów przez te firmy do USA oraz blokowanie prowadzenia transakcji w dolarach.
Autorzy ustawy chcą uderzyć w firmy posiadające specjalistyczne statki do głębinowego układania rurociągów. To kluczowy element dla zakończenia budowy Nord Stream 2.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl