Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Nord Stream 2. USA zapowiadają sankcje wobec firm zaangażowanych w ten projekt

12
Podziel się:

- Ustawa nakładająca uciążliwe sankcje na firmy zaangażowane w projekt Nord Stream 2 pojawi się w niezbyt odległej przyszłości - zapowiedział we wtorek sekretarz energii USA Rick Perry. Dodał, że sprzeciw wobec tego przedsięwzięcia w Stanach jest wciąż żywy.

Rick Perry, sekretarz energii USA
Rick Perry, sekretarz energii USA (PAP/EPA)

- Senat Stanów Zjednoczonych przyjmie ustawę, Izba Reprezentantów ją przegłosuje, potem trafi do prezydenta, a prezydent ją podpisze - zapowiedział Perry, cytowany przez Reutersa. - W taki sposób pojawią się sankcje na Nord Stream 2 - wyjaśnił.

O sprzeciwie tego kraju wobec wspólnego projektu energetycznego Rosji i Niemiec mówiła kilka dni temu ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

- Dzisiaj wiele krajów Unii Europejskiej jest w wysokim stopniu zależna od dostaw rosyjskiego gazu, co pozwala Rosjanom manipulować i dzielić Europę. Dlatego USA i ich sojusznicy sprzeciwiają się budowie gazociągu Nord Stream 2 - powiedziała podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Zobacz także: Obejrzyj: Prezes UOKiK: postępowanie w sprawie Nord Stream 2 jest precedensowe

Mosbacher oceniła, że Władimir Putin "rozumie znaczenie energetyki, dlatego wykorzystuje ją jako broń".

W lutym Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego przyjęła raport, w którym oceniła, że gazociąg Nord Stream 2 zagraża Unii Europejskiej i zwiększa jej uzależnienie do gazu z Rosji. Komisja zaapelowała o wstrzymanie inwestycji.

Gazociąg Nord Stream 2 może być oddany do eksploatacji w drugiej połowie 2020 r., a nie pod koniec 2019 r., jak planowano. Tak wynika z dokumentacji środowiskowej projektu, opublikowanej na stronie internetowej Duńskiej Agencji Energii.

Nord Stream 2 jest projektem liczącej 1,2 tys. km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech wzdłuż istniejącego gazociągu Nord Stream.

Koszt całej inwestycja to ok. 11 mld dolarów. Właścicielem spółki celowej realizującej projekt jest Gazprom, a finansowanie mają zapewnić europejskie koncerny Engie, OMV, Shell, Uniper i Wintershall.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

energetyka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(12)
Robert
5 lata temu
Brawo niemcy., najwazniejsza jest współpraca i rozwój wlasnego kraju, w polsce tego nie znaja.
Adam
5 lata temu
Niemcy, Francja to kraje, które cenią wolność i niezależność i nie chcą być zależne od USA, wspomagać ich gospodarkę kosztem własnej kupując drogi gaz z Ameryki. Agresywne i imperialistyczne działania USA są nie doproszenia z dumą wolnych jeajów
Krzysztof Mró...
5 lata temu
Unia Europejska niepodda się dyktatorów USA i Izraela.UE to nie wasalna pisowska Polska gdzie słucha się tego co im nakaze ambasada USA i Izraela w Warszawie
alfred
5 lata temu
Jeżeli jest wolny rynek, to co oburza USA, jeśli chcą mogą sprzedawać gaz taniej niż Rosja i wtedy ten projekt okaże się nie wypałem. Co raz to więcej jakiś sankcji, embarg itp, i złośliwości między państwami jak Kargule i Pawlaki w Samych Swoich się zachowują i biją się o przysłowiowe trzy palce miedzy i tylko hamują tempo rozwoju ludzkości, tylko po to by być hegemonem światowym i nie spaść z podium, dajmy szanse wolnemu rynkowi a sytuacja sama się wyjaśni....
Brrrr zimno ~...
5 lata temu
Mądry post. W pełni się z.nim zgadzam. Jest jednak małe ale. Gdyby Putin nie używał gazu jako szantażu wobec krajów które są niepokorne wobec Rosji to wszystko byłoby OK. Ale tak.nie jest. Zakręcanie kurka żeby wymusić na poszczegolnych krajach decyzji korzystnych dla Rosji ,księżycowe ceny (doświadczyła tego Polska ). Dlatego trzeba się za wszelką cenę uwolnić od Risyjskiego fazu i kupować go tylko w transakcjach spoot gdy cena nam odpowiada.