Nowa nazwa CPK. Kaczyński atakuje Tuska
Zmiana nazwy Centralny Port Komunikacyjny na Port Polska, to element socjotechniki Koalicji Obywatelskiej, to gra, w której Donald Tusk "udaje polskiego patriotę" - powiedział Jarosław Kaczyński. W ten sposób prezes PiS odniósł się do nowej nazwy wielkiej inwestycji.
Premier Tusk poinformował w piątek, że Port Polska będzie nową nazwą Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Nie będziemy więcej używali nazwy, którą nasi poprzednicy zhańbili - powiedział szef rządu, dodając, że nie chce, aby "te złe skojarzenia, te fatalne fakty związane z tą inwestycją ciągnęły się za nami także w wymiarze symbolicznym".
Zapytany na piątkowej konferencji o tę sprawę szef PiS powiedział, że jest to gra, w której "Tusk udaje polskiego patriotę" i że takie zabiegi są elementem socjotechniki Koalicji Obywatelskiej, która próbuje dostosować się do obecnej sytuacji, kiedy politycznie "świat troszkę się przesuwa na prawo".
To jest po prostu gra, bo to formacja w gruncie rzeczy lewicowa, ale przede wszystkim to jest formacja głęboko antypatriotyczna i w związku z tym prowadzi taką politykę, jaką sugerują państwa, które po prostu silnej Polski nie chcą - powiedział Kaczyński.
Pierwsze loty w 2032 roku?
O tym, że nazwa Centralny Port Komunikacyjny zostanie zmieniona, mówił pod koniec października w TVP Info minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Szef resortu infrastruktury uzasadniając zmianę nazwy, zaznaczał, że gigalotnisko ma poprawione parametry, będzie funkcjonalne i nie jest scentralizowane.
W ramach inwestycji ma powstać m.in. centralne lotnisko, zlokalizowane pomiędzy Warszawą i Łodzią, oraz system Kolei Dużych Prędkości. Według przyjętego harmonogramu budowa lotniska na terenie gmin: Baranów, Wiskitki i Teresin ma rozpocząć się w 2026 r. W 2031 r. port lotniczy ma uzyskać niezbędne certyfikacje, a w 2032 r. ma zostać oddany do użytku wraz z pierwszym odcinkiem Kolei Dużych Prędkości w Polsce. Szacowany koszt inwestycji do 2032 r. wynosi 131,7 mld zł.