Nowe bloki bez parkingów? "Chyba tego nie chcemy"

W Warszawie powstaje 11-piętrowy blok bez miejsc parkingowych. Urzędnicy powołują się na trendy z Zachodu, a okoliczni mieszkańcy roztaczają wizję wojny o wolne miejsca postojowe. Czy stolica zapoczątkuje nowy trend w miastach?

parking, samochody, blokNowe bloki bez miejsc parkingowych przez najbliższe lata to będzie margines - uważają eksperci.
Źródło zdjęć: © pixabay.com

Nietypowa inwestycja powstaje na warszawskim Ursynowie, w pobliżu metra Natolin, przy skrzyżowaniu ul. Belgradzkiej z osiedlową ul. Raabego. "Gazeta Wyborcza" informuje, że w budowanym przez spółkę Marvipol 11-piętrowym bloku nie przewidziano miejsc parkingowych. Zgodę na to wyrazili urzędnicy miejscy.

Warszawski ratusz tłumaczy, że nowa inwestycja powstaje w bliskim sąsiedztwem stacji metra, a w mieście samochody przestają się mieścić i na ulicach, i na parkingach podziemnych. Miasto powołuje się też na projekt wiedeńskiego osiedla Aspern Seestadt – miał go za wzór podać Marvipol. Osiedle mieszkaniowe w Wiedniu dysponuje ograniczoną liczbą miejsc parkingowych, promując transport publiczny i ruch pieszych. W Warszawie też tak będzie, bo w wieżowcu na Ursynowie ma znajdować się rowerownia i wypożyczalnia aut na prąd.

Będzie wojna

Pomysł być może podoba się miastu, ale nie okolicznym mieszkańcom, którzy w rozmowie z portalem money.pl zauważają, że i bez nowej inwestycji zaparkowanie przy Raabego bywa bardzo trudne. – Przy Belgradzkiej nie jest lepiej. Nie wyobrażam sobie, że aut będzie jeszcze więcej. Nie ma mowy, byśmy się pomieścili, będzie wojna – mówi jeden z mieszkańców. Założenie dewelopera chwalą twórcy inicjatywy "Warszawa Bez Smogu". - To jest trudny moment dla wszystkich, ale nadszedł czas przesilenia i powolnego ograniczania ruchu samochodowego w Warszawie. W stolicy notorycznie przekraczany jest poziom NO2 - zanieczyszczenia pochodzącego z silników spalinowych głównie diesli - czytamy na facebookowym profilu.

Warszawa podnosi opłaty za wywóz śmieci. "Trudniej będzie manipulować"

Z danych Eurostatu wynika, że w 2018 roku po polskich drogach jeździło 23,4 mln samochodów. W ciągu 4 lat przybyło ich ponad 3,4 mln. To oznacza, że jedno auto przypada na 1,6 mieszkańca. Samochodów jest coraz więcej, parkingów coraz mniej. Dlatego miasta mogą w przyszłości jeszcze chętniej zgadzać się na podobne inwestycje, by przekonywać mieszkańców do przerzucenia się na komunikację miejską.

– Polityka transportowa, konsekwentnie realizowana w miastach w Polsce, zakłada priorytet dla komunikacji zbiorowej, kosztem komunikacji indywidualnej. W ślad za tym, zmienia się podejście do parkingów – ocenia Marcin Świetlik, urbanista z Towarzystwa Urbanistów Polskich. Na czym ta polityka polega? Tam, gdzie komunikacja zbiorowa jest efektywna, maksymalna liczba miejsc parkingowych dopuszczana w nowych inwestycjach jest mniejsza niż tam, gdzie transport publiczny kuleje.

Czy można zakładać, że w niedalekiej przyszłości komunikacja zbiorowa będzie tak rozwinięta, iż parkingi w ogóle nie będą potrzebne? – Nic na to nie wskazuje. Po pierwsze, nie ma miasta, nawet w najbardziej rozwiniętych krajach, w którym mieszkańcy i inni użytkownicy nie korzystaliby z samochodów. Nawet w bardzo bogatych krajach występuje próg opłacalności rozwoju komunikacji zbiorowej dotowanej z budżetu miasta. Jedynie w centralnych częściach miast wprowadzane są administracyjne i ekonomiczne rozwiązania zniechęcające prywatnych właścicieli samochodów do wjazdu - wskazuje Marcin Świetlik.

Im dalej od centrum, im rzadsza zabudowa, tym więcej jest samochodów indywidualnych.

Urbanista dodaje, że dotychczasowa polityka parkingowa nakłada na każdego inwestora obowiązek wybudowania określonej liczby parkingowych – na jego koszt i na terenie jego inwestycji. Czy można od tego odstąpić? – Zdecydowanie nie! Mieszkańcy z dnia na dzień nie zrezygnują z posiadania i parkowania samochodów, a władz miast nie stać na budowanie dla nich dodatkowych parkingów. Efektem będzie jeszcze większy chaos parkingowy i komunikacyjny. Chyba tego nie chcemy? – zastanawia się Marcin Świetlik.

Pandemia zmienia wizję przyszłości

Krzysztof Głuc, dyrektor Departamentu Zasobów i Rozwoju z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, mówi, że jeszcze na początku ubiegłego roku przyznałby, że inwestycje bez parkingów to nowy trend, który będzie zyskiwał na popularności. Przykłady takich inwestycji można znaleźć w Australii, Nowej Zelandii czy USA. – Pandemia jednak wiele zmieniła. Komunikacja zbiorowa poszła w odstawkę dla wielu osób, a samochody wróciły do łask w poruszaniu się w miastach nawet na bliskie odległości. Oczywiście, pandemia odejdzie, jednak poczucie potrzeby izolowania się od innych jeszcze długo zostanie częścią naszego życia. To interesujące doświadczenie zbiorowe – twierdzi.

Samą wizję bloków bez parkingów traktuje jako sferę marzeń. – Rozumiem aspekty ekologiczne, finansowe, ładu przestrzennego, jednak rzeczywistość jest dosyć jasna. Większość dorosłych Polaków ma samochód – ze względów praktycznych w wielu polskich rodzinach tych samochodów jest 2-3. I zapewne osiedla oferujące przestrzeń parkingową będą znacznie popularniejsze w najbliższych latach – nie mam co do tego wątpliwości – mówi.

Twierdzi, że osiedla z mieszkaniami bez możliwości parkowania znajdą swoich klientów. – Takie mieszkania pewnie będą nieco tańsze, może trochę bardziej trendy, ale przez najbliższych 5-10 lat będzie to margines. Społeczności się na to zwyczajnie nie zgodzą, a rynek tego nie kupi w większej skali. W mojej ocenia w najbliższym czasie bardziej poszukiwanymi miejscami parkingowymi będą te, które oferują możliwości ładowania samochodów elektrycznych. To staje się normą w wielu krajach – twierdzi Krzysztof Głuc.

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują