Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Nowe dane o wskaźniku dobrobytu. Trwa wyścig wynagrodzeń z inflacją

6
Podziel się:

Wskaźnik dobrobytu w czerwcu wzrósł czwarty miesiąc z rzędu, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Autorzy badania oceniają, że wyścig pomiędzy cenami a płacami będzie nakręcać spiralę inflacyjną.

Nowe dane o wskaźniku dobrobytu. Trwa wyścig wynagrodzeń z inflacją
Inflacja i zarobki. Wyścig pomiędzy cenami a płacami będzie nakręcać spiralę inflacyjną, ocenia BIEC. (Adobe Stock)

Wskaźnik Dobrobytu odzwierciedlający ekonomiczną kondycję polskiego społeczeństwa w czerwcu 2021 roku wzrósł o ponad 2 punkty w stosunku do wartości sprzed miesiąca. To czwarty kolejny miesiąc poprawy wartości wskaźnika.

"W równym stopniu rosło zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw oraz wynagrodzenia. Niestety, równie szybko wzrastała inflacja, redukując realny wzrost wynagrodzeń z ponad 10 proc. w skali roku do 4,8 proc., co i tak jest wzrostem znaczącym z punktu widzenia odczuć konsumentów, choć nie dotyczy on wszystkich i w równym stopniu" - czytamy w najnowszym raporcie BIEC.

Zdaniem autorów raportu, z punktu widzenia przyszłego rozwoju gospodarki, tak silny wzrost realnych wynagrodzeń, któremu nie towarzyszy wzrost wydajności pracy, powodować będzie wyścig pomiędzy cenami a płacami, co dodatkowo nakręci spiralę inflacyjną.

Zobacz także: Mniejszy klin podatkowy. Sedlak: Przestałem wierzyć władzy, źle się dzieje

Przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 10 pracowników stopniowo odbudowują swój potencjał pracowniczy. Maj był pierwszym miesiącem, kiedy gospodarka funkcjonowała w miarę normalnie.

I to był zapewne główny powód wyższego zatrudnienia. Ciągle jednak liczba tych pracowników sektora przedsiębiorstw jest niższa o ponad 100 tysięcy etatów w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii, ocenia BIEC.

Przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających ponad 9 osób wyniosło w maju 5637,34 zł brutto. W porównaniu z kwietniem średnia spadła, ale rok do roku można mówić o przeciętnej podwyżce na poziomie 10,1 procent.

Z kolei ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły średnio o 4,7 proc. w porównaniu z majem ubiegłego roku. Taki poziom inflacji ostatni raz odnotowano w Polce w lutym 2020 roku, czyli tuż przed zamrożeniem gospodarki z powodu epidemii koronawirusa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Mr Bear
3 lata temu
Odnośnie reportażu ja uważam, że 500+ powinien otrzymać każdy pracujący. Nie tylko najmniej zarabiający. Osobiście traktuję te pieniądze jako częściowy zwrot zapłaconych danin publicznych przeznaczony na dodatkowe finansowanie potrzeb i rozwoju moich dzieci. Tak samo ze składką zdrowotną - zgoda, aby nie można było jej odliczyć od podatku, ale otrzymajmy coś w zamian - np. krótszą kolejkę do specjalisty. Niech w kolejkach stoją ci, co nie płacą żadnych składek. Pieniądz to środek wymiany - pracy z pracę. A nasz rząd mówi, że jak złowiłem 5 ryb, to 4 mam oddać tym, co nie chcieli się ruszyć do pracy - i zaprasza coraz więcej ludzi nad brzeg jeziora zachęcając i śmiejąc się, że zaraz przypłynie pajac, który te ryby łowi.
normalny
3 lata temu
do p. Pawłowicz: w 1657 roku Węgry bez żadnego powodu napadły na Polskę. Jerzy Rakoczy zniszczył kraj i wymordował bestialsko tysiące Polaków. Dlaczego p. Pawłowicz nie żąda od Węgier rekompensaty i przeprosin ?? Czy p. Pawłowicz lekceważy suwerena ??
Marcin
3 lata temu
Ciekawe jest to, że emeryci jedni z głównych wyborców PIS, na tym wyścigu z pewnością przegrają, bo skoro podwyżki płac nie doganiają inflacji to podwyżki emerytur będą jeszcze bardziej w tyle.
karwiczanin
3 lata temu
kupujcie mieszkania taniej nie będzie a póżniej komornik i licytacje DEWELOPER
Tomo379
3 lata temu
Za komuny ludzie by strajkowali a za kapitalizmu milczą i kupują jak bezmuzgie owce