Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Nowe ustalenia ws. miecza dla o. Rydzyka. Ekspertyza z Niemiec mówi jasno

356
Podziel się:

Dziennik "Fakt" dotarł do ekspertyzy dotyczącej zabytkowego miecza, otrzymanego przez o. Tadeusza Rydzyka od ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Pochodzenie broni ocenił jeden z niemieckich znawców.

Nowe ustalenia ws. miecza dla o. Rydzyka. Ekspertyza z Niemiec mówi jasno
O. Tadeusz Rydzyk (PAP, Tytus Żmijewski)

Jak twierdzi informator "Faktu", w 2018 r. antykwariusz, który zastrzegł anonimowość, otrzymał zlecenie od osób z otoczenia o. Rydzyka na znalezienie cennego średniowiecznego artefaktu, który miałby trafić do budowanego muzeum "Pamięć i Tożsamość".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miecz przekazany o. Rydzykowi. "To nie jest podarunek dla niego"

Miecz dla o. Rydzyka. Oto co mówi ekspertyza z Niemiec

"Nabył on miecz, pochodzący z arystokratycznej, niemieckiej kolekcji. Autentyczność miecza potwierdziła ekspertyza, którą zamówił u niemieckiego biegłego, będącego wybitnym znawcą broni z ery średniowiecza i nowożytności (jego dane do wiadomości redakcji)" - czytamy. "Fakt" dotarł do kopii dokumentu.

Według analizy wykonana z żelaza broń ofiarowana o. Rydzykowi to książęcy miecz z okresu ok. 950 do 1050 roku. "Złote inkrustacje w tzw. zbroczach po obu stronach są szczególnie cenne i niezwykłe" - podkreśla znawca w ekspertyzie, zwracając uwagę na zachowane obszerne, drewniane i skórzane, fragmenty rękojeści.

Po sprowadzeniu miecza do Polski antykwariusz zamówił jeszcze opinie u rodzimych znawców. Potem oficjalnie zaoferował miecz przedstawicielom muzeum. Jednak wobec jego wysokiej ceny byli oni zmuszeni rozpocząć poszukiwania sponsora - mówi źródło "Faktu".

Przypomnijmy: na początku lipca założyciel i dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam ojciec Tadeusz Rydzyk przyjął od prezesa Enei Pawła Majewskiego i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina prezent w postaci miecza. Jak tłumaczył szef MAP na Twitterze, jest to "miecz z czasów Mieszka I". Trafi on do zbiorów Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu, które powstaje z inicjatywy związanej z o. Rydzykiem Fundacji Lux Veritatis.

Stan zachowania i bogate zdobienie budzą wątpliwości ekspertów, z którymi rozmawiał serwis wyborcza.pl. - Ten miecz jest, najdelikatniej mówiąc, podejrzany - stwierdził w rozmowie z serwisem prof. Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii UKSW i Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. Prof. Urbańczyk jest autorem monografii Mieszka I i zwrócił uwagę, że w czasach i na terenie panowania tego władcy takich mieczy się nie robiło. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że miecz za około 250 tys. zł został zakupiony przez Fundację Enea właśnie ze zbiorów antykwarycznych.

W sprawie miecza zawiadomienie do prokuratury złożył senator Krzysztof Brejza. Chodzi o podejrzenie popełnienia kilku przestępstw w związku m.in. z wprowadzeniem do obrotu prawdopodobnie podrobionego zabytku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(356)
Morling 1
5 miesięcy temu
Ten miecz chyba należał do mistrza zakonu krzyżackiego
cooo?
6 miesięcy temu
250 tysi .... i takie wycie ... dajcie spokój ... to nawet na dobrą NIEMIECKĄ limuzynę dla PiSowca nie wystarczy ...
AOLKA
7 miesięcy temu
ciekawe kto zapłacił ?
Prawda
8 miesięcy temu
Lux wariaci powinni być wyrzuceni z Polski. Z Brazylii, Niemiec już wylecieli. Nowa zabawka rydzyka. A beneficjenci Enei zapłacą za ten mieczyk w fakturach za prąd.
Prawda
8 miesięcy temu
Lux wariaci powinni być wyrzuceni z Polski. Z Brazylii, Niemiec już wylecieli. Nowa zabawka rydzyka. A beneficjenci Enei zapłacą za ten mieczyk w fakturach za prąd.
...
Następna strona