Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Nowy problem Państwa Środka. Lepiej sytuowani Chińczycy uciekają z kraju

12
Podziel się:

Dobrze sytuowani Chińczycy wyjeżdżają z Chin do Singapuru, przyciągnięci niskimi podatkami i wysokiej jakości edukacją. Do tego boją się przyszłości w Państwie Środka pod przewodnictwem Xi Jinpinga - donosi "The Wall Street Journal". Chiny mogą na tym stracić miliardy dolarów.

Nowy problem Państwa Środka. Lepiej sytuowani Chińczycy uciekają z kraju
Zamożniejsi Chińczycy obawiają się planów Xi Jinpinga (via Getty Images, Feature China / Future Publishing)

Zakończenie lockdownu w Chinach, a ten był wyjątkowo surowy, spowodowanego pandemią koronawirusa miało nieoczekiwane skutki. Po otwarciu granic część Chińczyków, tych lepiej sytuowanych, zaczęło opuszczać kraj.

"Według konsultantów i prawników trend ten będzie się nasilał, ponieważ ponowne otwarcie Chin pozwala na swobodniejsze przemieszczanie się poza granice kraju, ułatwiając zamożnym osobom przenoszenie rodzin i zarządzanie swoim majątkiem z zagranicy. Zmiana ta następuje po prawie trzech latach ścisłej kontroli Covid-19, która całkowicie odcięła Chiny od świata zewnętrznego" - czytamy w "WSJ".

Tutaj do gry wchodzi liczący ok. 5,5 mln mieszkańców Singapur.

Chińska przeprowadzka do Singapuru

Nowojorska gazeta zwraca uwagę, że poza wolnością gospodarczą Chińczycy w Singapurze szukają spokoju.

Chiński przywódca Xi Jinping, który jesienią pozostał na stanowisku sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin, coraz częściej mówi o redystrybucji dóbr. To ma doprowadzić do powstania egalitarnego społeczeństwa, co nie podoba się bardziej zamożnym obywatelom. Sam Xi Jinping ze swoimi wpływami oraz władzą określany jest "współczesnym cesarzem".

Przenosiny do Singapuru mogą być stałym trendem. Jak pisał w ubiegłym roku "The New York Times" - w 2022 r. "wielu chińskich biznesmenów przeniosło się za granicę, tymczasowo lub na stałe. Byli oni częścią fali emigracji". To miało doprowadzić do powstania hasła "runxue", oznaczającego ucieczkę z Chin.

"Japan Times" dodaje, że jeszcze przed pandemią COVID-19 Chiny na odpływie kapitału traciły do 150 mld dolarów rocznie. Ta kwota w kolejnych latach będzie prawdopodobnie jeszcze wyższa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
free as a bir...
rok temu
niech padnie komuna w Korei płn , chinach, na kubie. będzie więcej pokoju na swiecie
olo
rok temu
dadzą sobie radę tak jak to bywało w przeszłości . Państwo istnieje już ponad 3000 lat . Martwcie się o siebie.
WAM
rok temu
Każda grupa oligarchów ma swoją ziemię obiecaną A brak skrajnych różnic w społeczeństwach to nie taki zły pomysł. Pierwszy zrealizował go niejaki Franklin D. Roosvelt (znany komunista), wprowadzając 90% podatek na dochody osobiste powyżej 2 mln USD rocznie, utrzymało się to mniej więcej do czasów niejakiego R. Reagana
Ytm
rok temu
Walutą Chin nie są dolary...
podatnik
rok temu
Dopiero teraz? Ci co sprywatyzowali PRL już dawno uciekli z PRLu bis!